ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO 2024

W Radiu Maria obchodzimy Święto Wojska Polskiego, według Radia Marysinego. Zakładamy, że tak jak u nas będzie dopiero około roku 2028. Zniknie kult Józefa Piłsudskiego i wróci hołdu dla LWP.

  To już się dzieje. Oglądałem uroczystości Państwowe przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Po tym, jak Prezydent Andrzej Duda złożył wieniec,  wybrzmiała melodia „Szarej Piechoty” i dopiero potem żołnierze odśpiewali „My Pierwsza Brygada” – fałszowali, może Radia Maria słuchali? Zawsze będziemy przekonywali,  żeby żołnierze „Szarą Piechotę”, jako swoją reprezentacyjną pieśń wybrali.

  Na razie tyle pozytywnych zmian żeśmy zaobserwowali. O szturmie Berlinga na pomoc powstańczej Warszawie tylko w Radiu Maria żeśmy wspominali, jest okrągła 80-ta rocznica. Oni tam prawie wszyscy zginęli – trzeba, żebyśmy o tym pamiętali.

„KTO NIE SZANUJE I NIE CENI SWEJ PRZESZŁOŚCI, NIE JEST GODZIEN SZACUNKU TERAŹNIEJSZOŚCI ANI PRAWA DO PRZYSZŁOŚCI”

Józef Piłsudski

  Przed defiladą przemawiali politycy.   Minister Obrony Władysław Kosiniak-Kamysz zadeklarował stworzenie nowego rodzaju sił zbrojnych, wojsk bezzałogowych. To drony działające na lądzie, wodzie i w powietrzu. Wojna w Ukrainie pokazała, jak ważne są drony. Premier Donald Tusk mówił o finansowaniu tych działań. Zapewniał, iż będzie to sprawa ponadpartyjna. W przemówieniu prezydenta Andrzeja Dudy najbardziej mi się podobało, jak powiedział, że w przededniu Bitwy Warszawskiej wielu polityków zwątpiło w sens walki. Wprawdzie nie wymienił głównego wątpiącego Józefa Piłsudskiego, ale już to, co powiedział, różni się od jego przemówienia z roku poprzedniego. To idzie w dobrą stronę… Poczekamy do  tego naszego roku 2028. Może rzeczywiście obchody Święta Wojska Polskiego uda się zorganizować według dzisiejszego scenariusza Radia Marysinego. Nie zabraknie upamiętnienia LWP.

  Na stulecie naszej niepodległości, nasze radio coś podobnego proponowało – ale się nie udało. Dobrze by było, jakby 110-lecie Odzyskanie Niepodległości, tysiąclecie naszej polskości z 1966 roku – przynajmniej przypominało.