Wybory prezydenckie 2025

Gdy piszę te słowa, mamy 18 maja 2025 rok. Trwa inauguracja pontyfikatu Papieża Leona XIV i pierwsza tura wyborów Prezydenta Państwa Polskiego. Że w przypadku Papieża będzie to coś dobrego, i dlaczego, wyjaśniałem we wpisie z tygodnia poprzedniego. Teraz wspomnę tylko, że to również dlatego, iż głowę kościoła rzymskokatolickiego wybierają kardynałowie podczas głosowania tajnego.   Podobnie  wybierano prezydenta państwa polskiego  w Polsce po odzyskaniu niepodległości. To, że doprowadziło to do klęski z września 1939, wynikało z kombinacji Józefa Piłsudskiego. Zmiana nastąpiła za sprawą generała Wojciecha Jaruzelskiego, gdy na polecenie naszego Papieża Jana Pawła II zrezygnował z urzędu prezydenta państwa polskiego i wprowadził w to miejsce Lecha Wałęsę, który nie miał szans podczas głosowania  parlamentarnego, a w dodatku tajnego. To się spodobało, bo się okazało, że polskie społeczeństwo propagandzie – dziś, to są media społecznościowe , będzie ulegało. I również dziś tak odbywa się pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce. Mam nadzieję, że to będą ostatnie powszechne wybory głowy państwa. Sytuacja polityczna, gospodarcza przypomina bowiem tą z wrześnie 1939 roku, kiedy Sanacja, co wtedy Polską rządziła, do klęski doprowadziła. Ta opcja polityczna pod koniec lat 80-tych do władzy wróciła. Wzorce Przewrotu Majowego, Procesu Brzeskiego oraz Berezy Kartuskiej wprowadziła i w wyborach prezydenta – już kolejny raz tylko swoich kandydatów wystawiła. Ci, co z nacjonalistami lub nieco łagodniej narodowcami się nie  utożsamiają, szans w takich wyborach nie mają. Nasza historia została tak zakłamana, że bitwa pod Lenino została zapomniana. Jej miejsce zajęła ta pod Monte Cassino. Mamy 81 rocznicę tej bitwy. Pod Monte Casino żeśmy wygrali, ale i pod Lenino nie przegrali – a ci, co w tych bitwach życie oddali – za Polskę je oddali. Dopóki o jednych i drugich jednako nie będziemy pamiętali, naszą historię – piękną, jakbyśmy ją do innych narodów porównali, będziemy zakłamywali. I tu niczym jako naród nie będziemy się wyróżniali. Marzy mi się, aby kiedyś Polacy, co umowy gospodarcze na wschodzie lub zachodzie będą podpisywali, za tych, co na prawdzie się wychowali ich kontrahenci uważali. I inaczej, niż nas traktowali. Ja nie mogłem odeprzeć zarzutu, że generała Sikorskiego w Gibraltarze zamordować żeśmy pomagali, czy razem z Hitlerem Zaolzie zaanektowali. A jak powiedziałem Niemcom, że 2 maja 1945 roku (święto flagi) naszą biało- czerwoną na kolumnie zwycięstwa w Berlinie Kościuszkowcy (ci spod Lenino) wieszali, Niemcy mnie pytali, dlaczego w naszej „nowej historii” o tym żeśmy nie napisali?

  To faszyści, naziści i narodowi socjaliści w 1939 roku nas zaatakowali, potem ukraińscy nacjonaliści na Wołyniu Polaków mordowali. Dziś rosyjscy  terroryści Ukrainę zaatakowali. Tego ”swego” Putina już kolejny raz w wyborach powszechnych wybrali. I choć nasi politycy w większości demokracją tego nie nazwali, to z tej formy wyboru głowy państwa nie zrezygnowali.

Wpis nie jest skończony, czekam na oficjalne wyniki

Dodaj komentarz