Nasza demokracja

Słowo demokracja pochodzi z języka greckiego. Po Grecku demos znaczy lud, a kratos to władza. To się bardzo spodobało tym, co się im robić nie chciało – politykom. Żeby zostać kapłanem, zwykle w głowie mieć coś należało, bo z pustego nawet Salomonowi nalać się nie udało. Gdyby polskie społeczeństwo wiedziało, że Salomon to był biblijny król Izraela 1000 lat p.n.e. – to za uosobienie mądrości już by go nie uważało. Tę cnotę bowiem sobie przypisało. A to już niejednokrotnie sporo nas kosztowało. Akurat teraz najdroższy na świecie prąd mamy – bo dzięki tej naszej „mądrości” elektrowni jądrowej nie mamy. Teraz jednak kolejny – kardynalny błąd popełniamy. Kardynalny to taki, gdzie coś postanawiamy, a o niczym zielonego pojęcia nie mamy. Tak – chodzi o to, jak prezydenta Polski wybieramy. Politycy co przez 8 lat nas okradali się bali, że będą za to odpowiadali – i tak kombinowali, żeby nie odpowiadali. A my – szczególnie tu na moim Podkarpaciu żeśmy się nabrali i dalej ścianą wschodnią będziemy się nazywali. Politycy zaś, środki na zmianę tego statusu będą nam obiecywali. Górnicy też kiedyś taki status pokrzywdzonych dostali – na 2025 rok ponad 9 miliardów złotych dotacji dostali. Rządzący 40 milionów na reaktor Maria w Świerku nie dali. Bo uznali, że 100 tysięcy chorych na raka ludzi na całym świecie, którzy co tydzień dzięki temu reaktorowi nowe życie dostawali, na nich by nie głosowali. Może takiego pytania w sondażach żeście nie zadali? Swoją drogą ciekawe, o co w tych sondażach pytali, że Karola Nawrockiego na prezydenta żeśmy wybrali.

Coś mi się zdaje, że nasi kapłani tu bardzo pomagali, właśnie nową – teraz już „swoją” komisję ds. pedofilii powołali.

Parlamentarzyści, których 15 października 2023 roku żeśmy wybrali, unijne pieniądza z KPO odblokowali i wszystko w miarę uporządkowali. Inflację zdusili, wzrost PKB przywrócili – wotum zaufania dla swego rządu głosowali. Bo Polacy w wyborach prezydenckich pokazali, że oni takiego rządu teraz by nie wybrali. Na 4 lata żeśmy ten rząd wybrali – ale teraz rzeczywiście, wszystko żeśmy pokićkali.

W Ukrainie, Białorusi – podobnie prezydenta wybierali. Białorusini przy Putinowskiej dyktaturze zostali, a Ukraińcy… No właśnie – lepiej żebyśmy tej drogi nie wybrali.

Politykom się wydaje, że do sprawowania  władzy ustawodawczej mogą wykorzystywać religię, sądy i wojsko. Otóż nie – tak jest źle. To błąd kardynalny, zero punktów.

Premier Izraela Benjamin Netaniahu też kombinuje, żeby nie siedzieć. To, do czego doprowadził na bliskim wschodzie i nas ubodzie. Mówię do polityków: powinniście wiedzieć – powinienem powiedzieć. Ja jednak przedstawiam świat z perspektywy Marysi. Wydaje mi się, że Ona by tu powiedziała: powinniśmy wiedzieć. Też się rymuje – i bardzo, ale to bardzo tu pasuje.

Dodaj komentarz