Ostatnia prosta kampanii wyborczej. Donald Tusk w Warszawie zorganizował piękny marsz – i co z tego, skoro za swój wzór, tak jak Jarosław Kaczyński obrał sobie Józefa Piłsudskiego. Nie możemy kolejny raz popełniać błędu, jakim jest czerpanie wzorców z państwa sanacyjnego. To ostrzeżenie Radia Marysinego – kiedyś wrócimy do tego. Teraz kolejny raz musimy dokonać wyboru takiego, jak w referendum z 7-8 czerwca roku 2003 i opowiedzieć się za powrotem państwa polskiego, do ustroju demokratycznego.
Pamiętam jak 20 lat temu, gdy TAK dla Unii Europejskiej żeśmy zaznaczali, wszyscy do wszystkich na ulicach się uśmiechali. Tak jak 1 października, gdy w Warszawie żeśmy maszerowali, czy na spotkaniach wyborczych opozycji. Rządzący zdecydowali, że onymi będą nas nazywali i wyzywali – a skoro tak, to tak czy tak – przegrali.
Widać to na przykładzie Ukrainy. Ukraińcy skłócić się nie dali – i choć nie we wszystkim się zgadzali, to zdecydowali, że swoje TAK dla Unii Europejskiej krwią będą zaznaczali. No ale, że tej krwi będzie aż tyle, to chyba się nie spodziewali. My ginąć nie musimy – wystarczy, że się zgodzimy, że błądzimy i we właściwą drogę – ku wolności skręcimy.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.