Albo się dogadamy, albo przegramy

“Tam jest koniec kolejki” – tak przywitały Kobiety przerażonego Jarosława Kaczyńskiego w lokalu wyborczym 15 października 2023. Muszę przyznać, że jak chodzi o wynik wyborów do parlamentu – jestem pozytywnie zaskoczony. Nie spodziewałem się, że pomimo tak potężnej propagandy mediów rządowych Polacy powiedzą dość! Wreszcie mężczyźni Kobiet posłuchali i jako Naród żeśmy wygrali.

  Żal mi pana Jarosława Kaczyńskiego, któremu jego „tłuste koty” wmówiły, że doskonale Polską rządziły, a to, że ludzie tego nie docenili, to dlatego, że rozum stracili. Marysia by tu powiedziała; puknijcie się w czoło, tylko nie za mocno, bo ktoś pomyśli, że biją w tarabany.

  Ostatni raz coś podobnego żeśmy usłyszeliśmy od Włodzimierza Cimoszewicza podczas powodzi tysiąclecia w lipcu 1997 roku. To nas dotknęło, rząd Cimoszewicza się usunęło i się zaczęło. Wtedy Polska praktycznie zadłużona nie była, a dziś kwota naszego zadłużenia, najprawdopodobniej bilion dolarów przekroczyła.

Teraz, żeby wrócić do tamtego, będziemy jako Polska potrzebowali kilku pokoleń, które zdecydują się pracować i nie politykować. Bo tylko to może zaprocentować. To potworne zadłużenie, braki w energetyce i wiele, wiele problemów, jakich żeśmy sobie przysporzyli przez to, że w swą wyjątkowość żeśmy uwierzyli – musi kosztować.

  Zrozumienie tego, to klucz do dobrobytu państwa polskiego – pod koniec wieku XXI.

Dodaj komentarz