Jest taki przesąd, że jak zbijemy lustro, to będziemy mieli 7 lat nieszczęścia. Wziął się z tego, że kiedyś lustra były bardzo drogie. Gdy takie lustro się zbiło, przez 7 lat trzeba było odkładać pieniądza, żeby kupić kolejne. Inny przesąd mów, że jak już się lustro zbije, trzeba wyrzucić rozbite szkło – bo właśnie ono przynosi nieszczęście.
Kiedyś Marysia w salonie robiła swój codzienny trening, a ja przygotowywałem śniadanie. Na dwóch patelniach usmażyłem pokrojoną słoninę, dodałem cebulę i przełożyłem część moich skwarków na patelnię Marysi, Ona bardzo lubiła skwarki. Wszystko było gotowe, tylko wbić jajka i delikatnie ściąć. Wydałem komendę – przygotowanie do śniadania – czas 1 minuta! Zacząłem myć jaka, “wparowała” Majka i mówi, mycie jajek to moja robota. Zawsze bardzo dokładnie myła ręce i właśnie jajka. Gdy skończyła pocałowała mnie, ugryzła w ucho i wyszeptała; te dewa twoje to później, pod prysznicem, teraz potrzymaj mi. Gdzie, zapytałem. Na razie deskę, odpowiedziała. Przywiozłem jej sosnowe deski, pracowałem wtedy w tartaku. Majka je rozbijała pięścią, albo nogą. Pierwsze uderzenie zuki i 22 milimetrowa deska pękła. Koleją miałem trzymać na wysokości twarzy w dwóch palcach. Kopnięcie Mawashi geri Jodan i z deski poleciały drzazgi. Niech to dziś pokaże jakiś karateka, zamieszę filmik. Niestety, kawałek rozbitej deski uderzył w lustro i je rozbił. Siedem lat nieszczęścia, powiedziałem. Jak się wyrzuci rozbite szkło, będzie mniej, powiedziała Majka. Wyrzuciliśmy. Majka zmarła kilka miesięcy później ale ja trzy lata później wziąłem ślub z Dorotką. Dziś wiem, że przesąd z wyrzucaniem szkła, to nic innego jak zasada Maryni. Nie musi być czysto ale musi być poukładane.
W Polsce zbiliśmy lustro 6 sierpnia 2015 roku, to data wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta Polski i początek susz w Polsce. Nie wyrzuciliśmy szkła i 25 października źli polityce przejęli władzę w Polsce. Jeszcze przed Sylwestrem dokonali zamachu stanu – znaczy przestali uznawać Konstytucję. Może gdybyśmy wtedy szkło wyrzucili, porządek zrobili, dziś byśmy nie biadolili. Ale nie – w 2020 roku prezydenta Andrzeja Dudę na kolejną kadencję żeśmy wybrali. To że termin był niekonstytucyjny nikomu nie przeszkadzało. Przecież Konstytucję się zlikwidowało. Choć muszę przyznać, że tak naprawdę, jego wybór wyborcy na Podkarpaciu przypieczętowali. Ponad 70 procentowa przewaga Andrzeja Dudy nad Rafałem Trzaskowskim pokazała, że wybór prezydenta Polski w wyborach powszechnych to chała. Większa część Polski inaczej głosowała.
A oto czego w tym tygodniu dokonali, ci których nieposprzątanym rozbitym szkłem, żeśmy nazwali:
Kremlowska politykę kontynuowali – znaczy poprzez rządową propagandę ludzi ogłupiali. Już wcześniej historię II wojny światowej zakłamali, a to co było potem – do roku 1989 całkiem wymazali. Teraz gdy carat się wali głupiego rozumu dostali. Putin zachorował, jego spotkania z Łukaszenką i innymi dyktatorami, które ruscy właśnie pokazali, wcześniej sfilmowali. Naszych przy okrągłym stole na Kremlu nie pokazali, za to w UE kasę Polsce zablokowali Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pojawił się na ceremonii otwarcia festiwalu w Cannes poprzez łączenie wideo – powiedział, że tylko filmy zostaną – dyktatorzy poumierają. Dlatego nasi wymyślili, że ropę z Rosji po cichutku nadal będą importowali, a za to głośno w swojej propagandzie będą opowiadali, że Ukrainie będą pomagali. Nawet Niemcy import z Rosji ograniczyli. Polacy ten fakt w Polskim Radiu 24 przykryli. Podali, że rakiet przeciwlotniczych Gepard Niemcy Ukraińcom nie wysłali. My żeśmy podali, że wysłali i dziś mogę jedynie dodać, że żołnierze ukraińscy te rakiety dostali. To czego Ukraińcy od Niemców nie dostali i w naszej rządowej propagandzie o tym paplali, to hałbicoarmaty, których Niemcy jeszcze nie wyremontowali – działają, na koniec czerwca obiecali. Działa też Papież Franciszek, którego polskie Opus Dei krytykowało i w tworzeniu państwa katolickiego rządowi pomagało , ukraińskich żołnierze z Azowstalu ewakuować się udało.
Na zakończenie pokażę coś co udowodni, że Marysi myślenie, którego nikt nigdy nie rozumiał, nadal jest w cenie. Otóż polski rząd pokazał swój plan na walkę z inflacją. Ma to polegać na dodrukowaniu i rozdawaniu swoim wyborcom pustego pieniądza. 14 emeryturą to nazwano i jako część bezustannej kampanii wyborczej pokazano. Jeżeli tego nie rozumiecie, do rządu się nadajecie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.