To, co się dzieje na Bliskim Wschodzie nie da się porównać do niczego, co wynikałoby z narracji Radia Marysinego. Zwykle, gdy gdzieś na świecie działo się coś złego, potrafiłem pokazać to z punktu widzenia Marysi i było jasne, gdzie jest zło, a gdzie dobro. W jej czasach było nie do pomyślenia, aby tacy ludzie jak Putin, Netaniahu, czy choćby nasz kieszonkowy dyktator Jarosław Kaczyński mieli cokolwiek do powiedzenia. Służby specjalne, takie jak GRU, Mosad i w końcu nasza SB bardzo pilnowały, żeby biura polityczne kolektywnie działały – a jak się indywidua pojawiały, to te służby problem rozwiązywały. Teraz, w czasach globalizacji służby z politykami się dogadały i ich rozkazy wykonywały. Społeczeństwa obywatelskie w Polsce i w Izraelu zareagowały – w Rosji Putina się nie udało i tam zło Ukrainę zaatakowało. W Polsce zło w wyborach parlamentarnych przegrało
i gdy już się wydawało, że wszystko będzie się normalizowało Izraelski Mosad – coś, co dla Marysi niedoścignionym wzorem w walce z terroryzmem było, “ruchów” po stronie Hezbollahu nie zauważyło. Własnymi demonstrantami się zajmowali, co przeciwko Netaniahu demonstrowali i często hasło “Izrael to nie Polska!” wykrzykiwali.
To prawda – Izrael to nie Polska. My ze złem przy Okrągłym Stole żeśmy się dogadali. Może warto, abyście i wy tak spróbowali.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.