Mam tak czasem ochotę zapytać… Znowu wpakowaliśmy się w straszne g..no. znowu jesteśmy jak przed wojną. Osamotnieni, ośmieszeni i słabi. Bez przyjaciół, bez sojuszników – tragedia. Tak nie można. Opisałem we wpisie  “Projekt budżetu unijnego” Jak wtedy moja Dziewczyna Marysia broniła budowy elektrowni atomowej w Żarnowcu. To, że mogłem tam z nią pojechać, to wynik moich […]

Czytaj dalej