To przepiękne słowo w ostatnim tygodniu było odmieniane przez wszystkie przypadki. Zaczęło się od tego, że wbrew narracji państwa polskiego Władymyr Załenski postawił na kanclerza Scholza, przywódcę państwa niemieckiego jak chodzi o odbudowę państwa ukraińskiego.
Dobrze odczytał ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego. Akolici Putina przegrali. Bankowcy na środki z odsetek od rosyjskiego kapitału, który zablokowali zielone światło politykom dali, żeby ci tymi środkami Ukrainę wspomagali. Kryzys bankowy w Rosji tym wywołali, banki Putina środki na kontach bankowych Rosjanom poblokowali.
W Polsce politycy handlem w niedziele się zajmowali – kombinowali jak tu zrobić, żeby polscy przedsiębiorcy do najdroższego prądu na świecie nam dopłacali, a my żebyśmy sobie bimbali. Zagranicznym handlowcom, którzy dzięki naszym politykom naszych rodzimych handlowców zrujnowali, teraz ci politycy galerie i sklepy wielkopowierzchniowe pozamykali. Ogromne obiekty handlowe w lecie klimatyzowane, a w zimie ogrzewane w niedziele puste będą stały, a skanery na ich kasach milczały. To ma sprawić, że kraj jeszcze bardziej zadłużymy, za łby się chwycimy, a to co żeśmy ostatnio odbudowali zniweczymy.
To irracjonalne działanie tylko na tle polityki Putina normalnym się zdaje.
Ten wykombinował, że skoro na Konferencji Pokojowej w Szwajcarii nie będzie występował – swoje warunki zdalnie zaproponował. Jego propozycje wszyscy przemilczeli. Szkoda, że naszemu prezydentowi Dudzie politycy koalicji antyputinowskiej o swojej strategii nie powiedzieli. I ten podczas obrad powiedział; cytat: – Chcę jasno powiedzieć, za wojnę odpowiedzialna jest wyłącznie Moskwa. Nie oznacza to jednak, że Rosja działa sama – koniec cytatu. Do zachodnich polityków. Kochani, za rok prezydenta zmienimy i sprawę pokoju w Ukrainie z wami dokończymy. Teraz powodzenia życzymy.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.