Gospodarka – słońce wschodzi czy zachodzi

 
17 lutego 2018

Moim zadaniem żeby porównać gospodarki różnych krajów należy przyjąć wskaźnik PKB per capita (na głowę mieszkańca). Z ang. (purchasing power standard) w skrócie PPS. Jest to realna waluta wykorzystywana przez Eurostat do wyrażania realnego poziomu PKB i jego składowych eliminująca wpływy różnych poziomów cen.
Myślałem, że po wejściu do Unii Europejskiej, wpływ polityków na gospodarkę nie będzie duży. To mnie cieszyło. Teraz sam nie wiem czy miałem rację, czy nie. Pomimo, że rządzą źli politycy gospodarka jakoś daje radę.
No ale oni to zauważyli. Postanowili gospodarkę rozwalić. Udało się z Konstytucją, udało z Sądami, ta gospodarka się jeszcze jakoś trzyma. Unia Europejska, to jest to, co uniemożliwia złym politykom „rządzenie”, znaczy rozwalenie tego co zostało. Postanowili rozwiązać ten problem i wyjść z tej unii. Muszą jeszcze obiecać rolnikom, że dadzą im większe dopłaty jak teraz mają. Co, rolnicy nie uwierzą – uwierzą. Ostatnio mieszkałem w hotelu gdzie nie było TVN 24. Oglądałem więc TVP. Byłem w szoku. Dowiedziałem się, że jesteśmy potęgą gospodarczą. Postanowiłem to sprawdzić. Z danych GUS i Eurostatu wypisałem PKB per capita PPS w różnych krajach europejskich za 2016 rok:
1. HOLANDIA – 37 200
2. AUSTRIA – 36 700
3. DANIA – 36 400
4. SZWECJA – 35 900
5. NIEMCY – 35 700
6. BELGIA – 34 200
7. FINLANDIA – 31 500
8. WIELKA BRYTANIA – 31 200
9. FRANCJA – 30 400
10. WŁOCHY – 27 900
11. HISZPANIA – 26 500
12. CZECHY – 25 400
13. SŁOWACJA – 22 400
14. LITWA. 21 900
15. ESTONIA – 21 500
16. POLSKA – 20 100
17. BUŁGARIA – 19 900
18. WĘGRY – 19 500
19. RUMUNIA – 17 200
No – jesteśmy na czele, jak się odwróci tabele. Patrzę w okno. Dalej nie wiem czy słońce wschodzi czy zachodzi. Smog jest taki, że brakło skali, słońce jednak chyba świeci. Dzień coraz dłuższy, już niedługo sąsiedzi przestaną palić w piecach. Zostanie tylko zapylenie z Melnox–u, może doczekam. Może za rok rządzący pomogą takim jak ja, którzy ogrzewają domy gazem. Tak – tylko czemu mieliby to robić. Prawie 50 000 Polaków których w tym roku zabije smog, to pikuś. Pomnik jakiś teraz stawiają, ciągle o tym mówią. Ja jednak wierzę, że słoneczko wzejdzie, na ulicę wróci radosny śmiech. A może to słoneczko całkiem musi zajść, jak w roku osiemdziesiątym?
Pamiętałem czasy przemian. Pamiętałem, że utrata tradycyjnych rynków zbytu, spowodowała spadek PKB w Polsce o 17 %. To i tak nie było źle. Rumuni stracili 40%, wygrzebali się dopiero w 2003 roku. Przemysł drzewny z którym zawsze byłem związany uratował nas wtedy przed tym co mieli Rumuni. Oni utratę rynków rosyjskich odczuli strasznie. Drewna nie wysyłało się do Rosji, jeżeli już to sprowadzało. Jednak specyfikę przerobu drewna, którą ukształtowali w Polsce Żydzi, rozumieli nieliczni. Przemysł drzewny to tak naprawdę rolnictwo. Surowiec jest odnawialny. Rośnie wprawdzie prawie sto lat, ale jest odnawialny. Pisałem już o wydajności materiałowej surowca tartacznego kiedyś i teraz. Dziś podam przykład który charakteryzuje myślenie Żydów i naszych rodzimych technologów jak chodzi o przerób drewna. Przed rokiem osiemdziesiątym pracowałem w tradycyjnych tartakach gdzie proces technologiczny wypracował Żyd. Tarcicę boczną przerabiało się tak, że trzeba było robić wszystko żeby odpadów było jak najmniej. Te bowiem trzeba było wywieźć wózkiem szynowym, ręcznie. Gdy po roku osiemdziesiątym zacząłem pracę w nowoczesnym zakładzie drzewnym w Chorzelowie koło Mielca, zauważyłem, że łatwiej jest wywalić deski do rębaka, niż je wymanipulować (pozyskać). Marnowanie drewna weszło nam w krew. Rębak stał się wspaniałą maszyną, która rozwiązuje wszystkie problemy. W Mielcu powstał zakład produkujący płyty wiórowe, Melnox. Technologia rozpoczyna się od ogromnych rębaków. Na jednej linii produkcyjnej mogą wyprodukować 5000 m3 płyt na dobę. Potrzebują na to „odpadów” drzewnych, których dawny zakład w Chorzelowie, nie wyprodukował by przez dwa lata. W Stalowej Woli IKA uruchomiła tartak, który na dobę potrafi przerobić tyle drewna, co zakład w Chorzelowie przez pół miesiąca. Frezotraki, technologia gdzie zamiast tarcicy bocznej mamy zrębki. Rębak znowu wygrał. Polscy producenci tarcicy żeby nie zostać w tyle, też zmieniają technologię. Właśnie ustawiam linię frezotraków dla jednej z polskich firm.
Nasz kraj jest 10. największym producentem i 4. eksporterem mebli na świecie. Przemysł drzewny sprzedaje za granicę wyroby o wartości ok. 45 mld zł rocznie, co stanowi 10 proc. całego polskiego eksportu. Miarą kluczowej roli sektora leśno-drzewnego w naszej gospodarce jest to, że wypracowuje on ok. 2 proc. PKB. Nie tylko daje pracę setkom tysięcy osób, lecz także jest motorem inwestycji i rozwoju innowacyjnych technologii. Od początku transformacji przyciągnął też zagraniczny kapitał o wartości ponad 30 mld zł.
Źli politycy postanowili, że będą współpracować w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Polska, Czechy, Słowacja i Węgry. W 1991 roku powstał Trójkąt Wyszehradzki, po podziale Czechosłowacji nazwano go Grupą Wyszehradzką. Istnienie takiej struktury miało sens przed naszym wejściem do UE. Teraz Czesi i Słowacy nie zrezygnują z ryków UE, natomiast Węgrzy z Wiktorem Orbanem, chcą nie tylko handlować na rynkach UE, ale także z Putinem. To bardzo mądrze moim zdaniem. Czego więc chce Pan Jarosław Kaczyński? No to wie tylko on. Tak naprawdę mało mnie to interesuje. Zastanawiam się natomiast. Jak to się stało, że Pan Jarosław Kaczyński stał się kimś w rodzaju Naczelnika Państwa i decyduje o tym co z nami będzie. Był już kiedyś Naczelnik Józef Piłsudski, widzę tu nawet pewne analogie. W następnym wpisie napiszę co z nami wtedy było.

Dodaj komentarz