Lokomotywa – współczesna
Mieszka w swym domku młoda rodzinka,
mieli córeczkę, a teraz synka.
Dom piękny sobie wybudowali
z betonu, drewna, szkła i ze stali.
Rodzice w budowie im pomagali,
a z banku kredyt – we frankach dostali.
Źli politycy ich namówili
i tak sobie długów narobili.
Lecz politycy przekonywali,
że jak ich wybiorą, będą dobrze stali.
Ponownie im uwierzyli
i 500+ na dzieci zdobyli.
Długo się nie cieszyli.
Źli politycy zbankrutowali
i proszą, by kolejny raz ich wybrali.
Czas by się w głowę popukali.
Nagle gwizd,
nagle świst.
Pandemia buch
wirus w ruch.
Najpierw powoli jak żółw ociężale
ruszyła zaraza po Chinach ospale.
Szarpnęła i wnet pojawiły się zgony
choć propaganda wycisza złe tony
to ciągle przyspiesza przed siebie wciąż gna
i spieszy się, spieszy by dopaść tu nas.
Przez Włochy, Hiszpanię i Niemcy – ma nas.
Puknijmy się w czoło, już czas – bo nie będzie nas.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.