Konstytucja której nie ma

Polska, Mój kraj. Tak bardzo jestem dumny z tego, że jestem Polakiem. Jednak gdyby ktoś zapytał mnie dlaczego tak jest? No – miałbym problem z wyjaśnieniem. Zawsze byłem wywrotowcem, komuchem (nigdy nie byłem w partii), gorszym sortem, zdradziecką mordą itp. Przykro jest słuchać tych obelg, przykro bo wypowiadają je ludzie podobni tym co już kilka razy doprowadzili tą Polskę do upadku.

Po okresie Jagiellonów, kiedy to byliśmy potęgą, chciano uporządkować sprawy w kraju. Powstała Konstytucja 3 – go maja (1791 rok). Czytając tekst tamtej konstytucji, wiele zapisów wydaje mi się dziwnych. Szczególnie odebranie przywilejów magnaterii. Te przywileje doprowadziły do potęgi Jagiellonów. Nie lubimy jak ktoś się bogaci. Zamiast starać się też być bogatym, wolimy, żeby wszyscy mieli równo. To między innymi takie myślenie spowodowało, że zniknęliśmy z map Europy na 123 lata. Powstał dowcip, że baca wolał żeby sąsiadowi owieczki zdechły niż on miałby mieć więcej. Za „komuny” był taki przepis, że listy z 13 – stą pensją należało wywieszać na tablicy ogłoszeń. Pamiętam, że ludzie najpierw patrzyli na zarobki innych. Były komentarze a nawet wyzwiska. Wspominałem, że co siedem lat czytam „Małego Księcia”, czytając zrozumiałem, że jeżeli idzie mi  źle, to jest to moja wina. Proszę mi wietrzyć, to bardzo pomaga w życiu. Wszystko się bowiem człowiekowi podoba, do nikogo nie mamy pretensji.

Od jakiegoś czasu obserwuję, jak nasi źli politycy próbują tłumaczyć swą nieudolność złą Konstytucją. Premier Morawiecki w Sejmie do protestujących Matek niepełnosprawnych dzieci, powiedział, że ich postulaty są bardzo ważne i zapisze je w Konstytucji. Protestujące chciały obiecane pieniądze, zapis w Konstytucji  mało ich interesuje. Byłoby to zabawne  gdyby nie tragedia tych ludzi. Zapomniano o nich przy tworzeniu budżetu. Błąd – nie pierwszy i nie ostatni. To naprawić trzeba, a nie głupoty opowiadać!

Mieliśmy naprawdę dobrą Konstytucją Uchwalono ją 2 kwietnia 1997 roku przez Zgromadzenie Narodowe. Po dojściu PiS – u do władzy pod koniec 2015 roku, Konstytucja praktycznie przestała istnieć. Ustrój Państwa zmienia się ustawami.

Źli politycy nową Konstytucję chcą pisać. Ludzie – Konstytucja to coś poważnego, nie macie mandatu do pisania Konstytucji. Do niczego nie macie mandatu, bo miejsca w Sejmie zdobyliście przez cygaństwo.  Zaczęliście rozdawać pieniądze. Sami widzicie, że tego też nie umiecie. To jak wy Konstytucję napiszecie – pomyślcie. A no tak, zapomniałem. Myśleć przecież też nie umiecie.

Kilka dni temu widziałem w telewizji Donalda Tuska jak zeznawał w procesie ministra Tomasza Arabskiego (KPRM). Ten jest oskarżony o przyczynienie się do Katastrofy Smoleńskiej. Zarzucano Panu Tuskowi, że wizyty w Katyniu Prezydenta i jego jako  Premiera zostały rozdzielone. To zarzut – naprawdę, też nie mogłem uwierzyć. To jeszcze Marszałka Sejmu trzeba było dołączyć i byłby komplet.

Wśród złych polityków jest kilku, którzy organizowali wylot do Smoleńska i przeżyli, nie polecieli. Ludzie ci są bardzo nieszczęśliwi, to widać. Dobrze jak są to ludzie wierzący. Mogą wyznać swe grzechy Księdzu i  jakaś ulga jest. Proszę jednak popatrzeć na tych którzy tego nie potrafią. Ja naprawdę im współczuję.

Konstytucja to nie jest Kodeks Karny, Kodeks Drogowy, czy inne przepisy. Te bowiem są tworzone na podstawie Konstytucji. Dlatego jest ona tak ważna. Taki stan jak obecnie, stan gdzie nie obowiązują żadne zasady prowadzi do katastrofy. Rozbiory, klęska wrześniowa (1939 rok), Katastrofa Smoleńska – opisałem to. Do jakiej katastrofy doprowadzi obecna anarchia? A może ta katastrofa już jest?

Jako katolik kościoła rzymskiego mam swoja „konstytucję” Mam kochać Boga i Bliźniego jak siebie samego – tyle. Ta konstytucja przetrwała ponad dwa tysiące lat. Ale naszym obecnym  złym politykom  nie podoba się. Kochani – zostawcie chociaż moją wiarę, ja proszę. Wy kochacie tylko swojego bliźniego, a swój to ten co na was głosuje. Bogiem jest dla was władza. Znowu chciałem napisać pomyślcie. Ciężko rozmawiać z kimś kto nie myśli. Zapytam wiec tylko. Po co wam ta władza? No właśnie, sami nie wiecie. Żyło się wam dobrze, mieliście spokój, krytykowaliście, potępialiście wszystko w czambuł a my śmialiśmy się radośnie. Byliśmy szczęśliwi. Człowiek tu na ziemi powinien być szczęśliwy. Nie można go ciągle czymś straszyć, ograniczać, wprowadzać jakieś durne przepisy. Mamy swoje przyzwyczajenia, nie lubimy zmian. Jeżeli coś chcemy zmienić, to zmieniamy sami. Jesteśmy ludźmi wolnymi. To prawda – pewne ograniczenia muszą być i te właśnie określa Konstytucja. Wyrośliście na Konstytucji czasów PRL – u, gdzie zapisana była przewodnia rola partii i sojusz z ZSRR. Nie wiem jak można was przekonać, że to zły ustrój był. Myślę, że wy to nawet wiecie, zauważyliście jednak, że wasi wyborcy mają sentyment do tamtych czasów i to wykorzystujecie.

Święty Jan Paweł II podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski (1979) prosił o zesłanie Ducha Świętego na tą ziemię. On nie tylko prosił Boga o wolność dla naszego kraju. Ciężko pracował, żeby ta wolność nadeszła a potem żeby pozostała. Proszę nie licytujcie się kto nam tą wolność przyniósł, macie bowiem słabe karty. Tu Jan Paweł II dziś Święty bierze wszystko. Jeżeli chcecie się tej wolności przysłużyć, to ją pielęgnujcie, nie stawiajcie murów w naszych sercach o których mówił Papież. Nie niszczcie tego co z takim trudem zrobił.

Dodaj komentarz