Jestem bardzo ale to bardzo szczęśliwy. Wreszcie o Naszym Polskim Rządzie mogę napisać coś pozytywnego. Wydano limitowany album „ŚWIĘTY JAN PAWEŁ II I JEGO EUROPA”. Otrzymają go parlamentarzyści przywódcy państw. Proszę się nie czepiać, że dostają ci a nie tamci. Ważne jest, że choroba Pana Jarosława Kaczyńskiego umożliwiła samodzielne myślenie jego ludzi.
Pamiętam jak Papież w 1983 roku „wyjaśnił” generałowi Jaruzelskiemu co ma dalej robić. Zawsze jest jakieś wyjście, nawet jak sytuacja wydaje się beznadziejna. Papież pokonał to całe zło. Doprowadził do przemian w Polsce i na Świecie. Pozytywnych przemian. Atak na Irak, który był początkiem destabilizacji Afryki Północnej, Papież potępiał. Był jednak już bardzo chory i nikt go nie słuchał. My też. Pisałem o tym. To dobrze, że tego wielkiego człowieka uznano za jeden z symboli setnej rocznicy naszej niepodległości.
Moja radość jest tym większa, bo ja też tak uważam. Piszę o tym od dwóch lat. Udowadniam, że to Jan Paweł II miał wszystkie karty w tej grze. Grze o naszą wolność lat osiemdziesiątych. To On ją dla nas wywalczył, prawie bezkrwawo. Jak kiedyś Paderewski – no ale tam ofiary były. Piłsudski i jego polityka kosztowały życie wielu Polaków. Ta walka o wolność cięgle trwa, nigdy nie powinna się kończyć. My Polacy wiemy co się dzieje jak przegrywamy tą walkę. Trzeba w tym 2018 roku, roku stulecia naszej niepodległości, życzyć sobie aby już nigdy nasza walka o wolność nie została przegrana.
Gdy myślę o przemianach lat osiemdziesiątych, wspominam Tancerkę – moją dziewczynę o której pisałem wcześniej. W roku 1986 patrzyła jak robię karty pracy dla pracowników tartaku w Chorzelowie. Cieszyła się, że niektórzy zarabiają więcej jak ona. Nie miałem wtedy komputera, wszystko liczyłem na kalkulatorze. Wszędzie były różne dane zapisane na kartkach. Tancerka zwróciła uwagę na dziwny współczynnik zmianowości. Zmiana pierwsza przecierała mniej drewna jak druga. Powinno być odwrotnie. Na pierwszej zmianie są wszyscy. Kadra kierownicza, mechanicy, elektrycy. Kochanie – powiedziałem, na drugiej zmianie jest spokój, dlatego współczynnik zmianowości jest odwrotny.
Choroba Prezesa Jarosława Kaczyńskiego – tak nawiasem życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia, uwolniła w ludziach inicjatywę. Coś co w nas Polakach jest naprawdę potężne. Mamy niebywały potencjał, tylko nie można nas ograniczać. Trzeba wykorzystać tą naszą narodową cechę. Jesteśmy indywidualistami. W małych brygadach potrafimy zdziałać cuda. Trzeba jednak dać każdemu zadanie i nie wtrącać się. Polak potrafi.
Niestety mamy tez swoje wady. Donosicielstwo – to naprawdę jedna z poważniejszych naszych wad. Gdyby Pan Donald Tusk nie oskarżył fałszywie Pana Włodzimierza Cimoszewicza, nie byłoby Katastrofy Smoleńskiej, pisałem o tym. Gdyby Pani Katarzyna Lubnauer nie doniosła uprzejmie kłamiąc przy tym, że Pan Ryszard Petru poleciał z Panią Joanną Schmidt na sylwestra, dziś opozycja byłaby zjednoczona. Byłaby siłą, która mogłaby pomóc w rządzeniu Polską. Bo silna opozycja jest tej Polsce bardzo potrzebna. Tylko tak można doprowadzić do zgody w Narodzie.
Papież Jan Paweł II był wielkim zwolennikiem naszego wejścia do Unii Europejskiej. Cieszył się, że ta jego Polska wniesie do Europy ducha chrześcijaństwa. Kochać Boga i Bliźniego jak siebie samego, to jest właśnie nasza wiara. To tu Papież jest nieomylny.
Było mi smutno jak nasi źli politycy potępiali Angelę Merkel – Panią Kanclerz Niemiec za zaproszenie uchodźców. Jak cieszyli się, że jej popularność z tego powodu spada. To prawda, znaczna część tych uchodźców to emigracja zarobkowa. Tacy są jednak ludzie, my Polacy nie jesteśmy inni. Z mojej rodziny w stanie wojennym młody mężczyzna wyjechał na wycieczkę do Austrii i nie wrócił. Powiedział, że jest w Polsce prześladowany. Może i był, przez milicję, za burdy. Zorganizowano mu wyjazd do USA, dano amerykańskie obywatelstwo i pracę. Jego bliscy wyjechali później, bez tej całej „opozycyjnej” retoryki. Są tam już ponad dwadzieścia lat i obywatelstwa nie mają.
Pani Agela Merkel to wspaniała kobieta, ona widzi dalej niż czubek własnego nosa. Wie, że człowiekowi trzeba pomóc, wie, że taka pomoc zaowocuje. Bo pomaganie jest dobre. Życie w ogarniętej wojną Syrii jest piekłem na ziemi. Udawanie, że tego nie widzimy, opowiadanie głupot jest złe.
Jest mi bardzo przykro, że symbolem chrześcijaństwa europejskiego, takiego jakiego pragnął Jan Paweł II nie są Polacy. Pan Prezydent Andrzej Duda w USA przewodnicząc obradom Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych powiedział. Pan Tusk nie jest dzisiaj politykiem polskim, jest europejskim politykiem. Było to w kontekście krytyki Prezydenta USA Donalda Trumpa, przez Przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Tusk powiedział między innymi to: „Jak ma się takich przyjaciół, to po co komu wrogowie; A jeżeli potrzebujesz pomocnej dłoni to znajdziesz ją… na końcu własnego ramienia”, koniec cytatu. Ludzie giną w Palestynie Panie Prezydencie Duda. A Polska to jeszcze ciągle Europa. To prawda, Pan i Pańskie ugrupowanie byliście przeciw naszej integracji europejskiej. Jednak mimo waszego sprzeciwu Polacy Papieża posłuchali i zagłosowali za wejściem do Unii Europejskiej. Proszę dziś Pana Panie Prezydencie i Panu podobnych – nauk Papieża Jana Pawła II posłuchajcie. PRZESTAŃCIE BUDOWAĆ MURY W NASZYCH SERCACH.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.