Od lat opisuję świat z perspektywy Marysi. Ale dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że opisuję coś, czego prawie nikt nie zauważa. Światowy konflikt, gdzie działania konwencjonalne zeszły w cień. Natomiast cyberataki, przestępczość są tym, co pozycjonuje światowe mocarstwa w tej wojnie. Polscy politycy stawiają na konwencjonalne w obronności działanie – mamy szczęście, że należymy do Unii Europejskiej i jak się tu nic nie stanie, Polska na mapie zostanie. To jest nasze zadanie. Rząd, gdzie pan Jarosław Kaczyński jest wicepremierem od bezpieczeństwa – niczego tu zrobić nie jest w stanie. I właśnie pana Kaczyńskiego działanie, jako pierwsze opisane zostanie.
W najbliższą niedzielę w Rzeszowie odbędą się wybory prezydenta miasta. Może to pokazać, że jedność jest w cenie i pan Konrad Fijołek popierany przez zjednoczoną opozycję zostanie wybrany, a system, gdzie wyborca jest korumpowany – skompromitowany. I waśnie pana Jarosława Kaczyńskiego działanie, uprawdopodabnia, że tak się stanie. Ludzie, którzy na kult jednostki postawili, właśnie obecnością Pana Kaczyńskiego w Rzeszowie, panią wojewodę podkarpacką – która też kandyduje, ośmieszyli.
4 czerwca 1989 roku były inne wybory. To wtedy wybraliśmy kult jednostki – choć nie zdaliśmy sobie z tego sprawy do tej pory. Zlikwidowaliśmy na przykład nasz program energetyki jądrowej, a dziś ci sami ludzie protestują w obronie suwerenności energetycznej bez jakiejkolwiek refleksji. To właśnie takie protesty postawiły nas w tej sytuacji – tragicznej.
6 czerwca 2006 roku CBA powstało i wtedy właśnie Państwo Polskie w wojnie hybrydowej na straconej pozycji postawione zostało. Dziś CBA sztandar od pana prezydenta Andrzeja Dudu dostało ale już to co przy tym powiedziane zostało – za klęskę w tej wojnie uznać by należało. Nasi wrogowie tak zadziałali, że pierwszego szefa CBA Michała Kamińskiego od więzienia uratowali – a nawet ponownie szefem CBA zrobić zdołali. Ostatnio innego Michała, ministra Dworczyka na warsztat wzięli i jego emaile oraz media społecznościowe przejęli. Nawet wicemarszałek Sejmu Roman Terlecki to zauważył i jak polityk opozycji słabość naszych służb obnażył. Widocznie ich hakerzy okazali się sprawniejsi – powiedział. On też czym były wybory 4 czerwca 1989 roku nigdy się nie dowiedział. Świadczy o tym to, co do Swietłany Cichanouskiej powiedział. Ta prezydent elekt Białorusi nagrodę im. Zbigniewa Brzezińskiego dostała i z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim się spotkała – za co od pana Terleckiego “joby” dostała. Ja mam jednak nadzieję, że pomimo stwierdzenia byłego prezydenta USA Baracka Obamy, że w Polsce miast demokracji totalitaryz mamy, to tej wojny nie przegramy.
Niedobrze? Wcześniej nie było lepiej, proszę poczytać o roku 1939.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.