24.03.2010. – zmarł ks. Henryk Borzęcki, proboszcz parafii Białopole na Lubelszczyźnie – koronawirus. To pierwsza ofiara pandemii, którą znałem, a dziewiąta w Polsce. Nasze pierwsze spotkanie, było w Józefowie Biłgorajskim, gdy byłem uczniem ostatniej klasy Technikum Drzewnego w Zwierzyńcu, kolejne było pięć lat później w Wilkowie. Ksiądz Henryk był tam wikariuszem. Obydwa spotkanie łączy Majka ale nie ta sama. W Józefowie poznałem Majkę, która przypominała Panią Marię, to był 1978 rok. Ta znajomość długo nie przetrwała i tylko tęsknotę spowodowała. W 1986 roku Pani Maria wróciła i jak tamta swą inteligencją mnie i księdza Henryka zachwycała. Był to czas, gdy Marysia mord na ks. Popiełuszce wyjaśniała i często z duchownymi się spotykała.
Księdza Henryka żegnam pieśnią, którą żeśmy się z Marysią żegnali. Gdy ją w trumnie z kościoła wynoszono, ludzie tą właśnie pieśń śpiewali.
Oby się tam spotkali i znowu razem zaśpiewali.
Wiele takich spotkań Marysi z duchownymi opisałem i kolejne opisać obiecałem. Dziś opiszę takie, które dotyczyło podatku VAT. Ten podatek dla Marysi był tak ważny, że nasze spotkanie po dziesięciu latach właśnie od tego rozpoczęła. Cytat:
Jesień 1986 rok, Majka w Warszawie kombinowała meble do swojego mieszkania, dwa male pokoje były puste. Meble w kuchni zostawił poprzedni właściciel, bo nie dało się tego zdemontować (boazeria). Meble do salonu podarował jej włoski duchowny. To było nawet ciekawe. Zanim przybył do Polski pracował w Watykanie. Był odpowiedzialny za sprowadzenie mebli kardynała Wojtyły, gdy został Papieżem (16 październik 1978 rok). Wysłał ogromną ciężarówkę do Wadowic i ta wróciła pusta. Wszystko co miał Wojtyła kierowca zmieścił w kabinie. Gdy w 1986 roku razem nuncjuszem apostolskim, kardynałem Francesco Colasuonno przybył do Polski, zabrał swoje meble na tą samą ciężarówkę. Ledwo się zmieściły. Była to ogromna przeszklona witryna i druga narożna – mniejsza, kanapa z możliwością spania, ława, dwa fotele i owalny stół, przy którym stało 12 krzeseł. Gdy zobaczył, że w Polsce jego mieszkanie jest umeblowane antykami, błagał Marysię żeby sobie wszystko co jest na ciężarówce wzięła. Majka meble rozładowała, ciężarówkę “Kałachami” załadowała i do Hiszpanii wysłała. Tak swoich dawnych towarzyszy broni w walce z terrorystami ETA obdarował. W Polsce rzadko do kogoś strzelała – jeżeli już to w pysk lała i o gospodarce rynkowej opowiadała. A VAT był podstawą, tych opowieści, bo umożliwiał finansowanie państwa, stwarzał mechanizm kooperacji, a to zwiększało wydajność pracy. Dlatego na zachodzie gdzie VAT się stosowało, mebli nie brakowało, a w mieszkaniu Majki dwa pokoje puste stało. Do jednego deskę kreślarską wstawiła, a do drugiego meble Alik sobie załatwiła.
Załatwianie to takie dzisiejsze kupowanie – wróci, gdy się nie skończy gospodarki rynkowej rujnowanie. Dla tych co nie pamiętają opiszę, żeby zapamiętali i polityków bez wyobraźni nie popierali.
Przewodniczącym Rady Parafialnej w jednej z zaprzyjaźnionych z Marysią parafii, był kierownik Sklepu Meblowego. Majkę księża, a szczególnie młodzi bardzo lubili. W fajnych wycieruchach chodziła, dolarami płaciła i rozumiała, czemu tak na nią patrzyli. Kartami z aktami kobiet ich obdarowywała i tym też sympatię zdobywała. To oni kierownikowi polecili, aby Olsztyńskie Fabryki Mebli zestaw Alik Majce dostarczyli. Strasznie te meble żeśmy z nimi opili i o gospodarce rynkowej, co ją w Polsce wprowadzić trzeba, gawędzili. Księża tego co jest bronili – we łbach im się poprzewraca, mówili. A co z nami będzie, pytali – jeszcze tego brakuje, żebyśmy VAT od tacy odprowadzali. Tak Majkę zaatakowali. Ona się broniła i tak potrzebę reform wyjaśniła. Na tacę dar Bogu składamy i tego co boskie Jaruzelskiemu nie oddamy. Jakie masz miesięczne koszty, zapytała jednego z księży. 900 zł. wydaję na paliwo. Załóżmy, że to jest netto, czyli z VAT, którego jest 10 %. będzie 990 zł. My z Jasiem zamawiamy u ciebie ślub i dajemy 1000 zł. netto, czyli z VAT 1100. To jest twój przychód, wystawiasz nam fakturę. Na naszej VAT-u jest 100 zł. na tej z CPN 90 zł, odejmujesz to od VAT-u z przychodów i oddajesz Polsce 10 zł. do jej dochodów. My z Jasiem stówę zapłacimy, bo my VAT-u sobie nie odliczymy ale tylko tak kraj oddłużymy, wydajność pracy zwiększymy i meble kupimy, a nie załatwimy. Lepiej żebyście mnie posłuchali, a nie tych co wam dary przysyłali – ja ich znam, oni jeszcze nigdy nic nikomu nie dali. Na Jaruzelskiego w RWE nadawali, a sami w Hiszpanii do dziennikarzy jak do kaczek strzelali – gdy ci głupoty pisali i ludzi podburzali.Wy – księża, nauczyciele, publicyści i dziennikarze odpowiadacie za ludzi, do których się zwracacie, bo tak ich nauczacie. Oni Bliźniego miłować powinni, powiedzcie to im – bo to Bogu i Polsce jesteście winni.
Nie powiedzieli jak Bliźniego miłować i dziś ludzi na kwarantannach trzeba kontrolować. Oni sami wiedzieć powinni, że tak walczą ze śmiercią. Sami sobie jesteśmy to winni.
25.03.2020. – na wezwanie Papieża Franciszka o godzinie 12 zabiły dzwony i odmówiliśmy Ojcze Nasz za chorych, zmarłych i służby medyczne. Marysia tą modlitwę po Łacinie odmawiała – ja słabo łaciński obrządek pamiętałem i zwykle tylko słuchałem ale bardzo taką modlitwę przezywałem. Teraz też tak chciałem i Papieża posłuchałem.
Koronawirus to nie jest nasz jedyny problem. Załamanie gospodarki jest gorsze – przyniesie znacznie więcej ofiar. Kilka razy Polska była na takim zakręcie. Upadek Jagiellonów (7 lipca 1572 zmarł bezpotomnie ostatni z Jagiellonów, król Polski Zygmunt II August) sprawił, że Polska z map Europy zniknęła, bo szlachta za magnaterię się wzięła. W 1981 roku Jaruzelski nas uratował, a 1995 Józef Oleksy Inkubator Przedsiębiorczości i pierwszą w Polsce Specjalną Strefę Ekonomiczna w Mielcu zbudował. Po dziurze Bauca 2002 rok Leszek Miller Grzegorza Kołodkę na ministra finansów desygnował – ten uruchomił eksport i znowu Polskę uratował. Po wejściu do Unii Europejskiej (1 maja 2004 rok) wszyscy żeśmy uznali, że to komuniści – ci co nas ratowali i ze sceny politycznej żeśmy ich w…bali.
Żebyśmy błędu czasów Jagiellonów nie powtórzyli, trzeba abyśmy znowu ludzi z wyobraźnia do rządu dopuścili. Oni dzisiejszej magnaterii – dużym przedsiębiorcom, których stworzyli (BRW) pomogą, a ci pomogą nam. Scenariusz co będzie jak tak nie zrobimy znam. Marysia przed nim ostrzegała i nawet Wojnę Peloponeską, taką książkę w w której Tikudydes to opisał mi podarowała.
I am a huցe fan oof tһіs seller! It’ѕ an amazinng ɑnd strong product.Howeveг,
Ӏ wwould giѵe it 10/10. Ι wоuld purchase it
again.