Mamy ostatni tydzień kampanii prezydenckiej. Debata kandydatów niewątpliwie pomogłaby przekonać nieprzekonanych i otworzyć oczy tym, którzy zamierzają głosować na pana Andrzeja Dudę. Jego obóz wie, że obecny prezydent to niższa liga – gdy porównamy go z panem Rafałem Trzaskowskim, to klasa B. Robią więc wszystko, aby do takiego porównania nie doszło i muszę przyznać – skutecznie. Pan Duda w Koński, a Trzaskowski w Lesznie, odbyli swoje debaty. Pan Duda Konstytucję chce zmieniać i wprowadzić tam to swoje LGBT, żeby już na zawsze można było skłócać ludzi. Pan Trzaskowski odpowiadał na pytania dziennikarzy. Niewątpliwie była to ciekawa debata, pytania były bardzo merytoryczne. Mnie się podobało, że kandydat na prezydenta nie dał się sprowokować, ani wyprowadzić z równowagi dziennikarzom mediów reżimowych – jak Gazeta Polska, czy TVPiS.
Przeczytałem to co napisałem i oniemiałem. O dziennikarzach dobrze napisałem – że merytoryczne pytania zadawali, a to właśnie ich zawsze o całe zło obwiniałem. Naprawdę dobrze wypadli, gdy porównamy ich do zwykłych obywateli, którzy prezydentowi Dudzie pytania zadawać mieli, a dla których często obecny prezydent jest tym, który coś daje im. Nasze pieniądze Wam daje Kochani, a tak jest do bani.
Ocieplenie klimatu i energetyka to coś, co występuje łącznie – w Polsce stanowi ogromny problem. Pan Rafał Trzaskowski to rozumie – to dobrze. Bo to rząd premiera Tadeusza Mazowieckiego zniszczył polską energetykę jądrową, pan Trzaskowski wywodzi się z tego obozu i dalej opowiada tamte bzdury. Wprawdzie teraz nie stawia na węgiel, tylko na energetykę odnawialna. Jedna mała elektrownia węglowa, to trzy tysiące ogromnych wiatraków, a już dziś brakuje nam pięciu elektrowni. Prąd na Ukrainie trzeba kupować – jest tani i jest infrastruktura. Tak Marysia, (wcześniejsze wpisy) mówiła, a Ona się nie myliła.
To słupy linii wysokiego napięcia Chmielnicka-Widełka o których piałem.
Dziwna jest ta kampania prezydencka, dziwna jak i rok 2020. Mamy pandemię koronawirusa. Dla ludzi wierzących – do których ja się zaliczam, jest to znak od Boga. Ludzie którzy nie mają łaski wiary albo tylko udają że mają i nie wierzą w coś takiego – śmieją się z tego.
Podkarpacie, gdzie mieszkam jest bastionem złych polityków. Powodzie, huragany, trąby powietrzne, czy wichury zawsze towarzyszą tu kampaniom wyborczym. Najgorszy pod tym względem był rok 2010. Wtedy dziadek z wermachtu Donalda Tuska udał się panu Jackowi Kurskiemu. Dziś robi podobny numer. Nazwał opcją niemiecką głosowanie na na Rafała Trzaskowskiego. Wtedy kampanii prezydenckiej towarzyszyła powódź Sandomierza i katastrofa smoleńska.
Polityk nie musi być wierzący – dla kogoś takiego wszystko co napisałem powyżej, to zabobon. Jednak polityk powinien mieć wyobraźnię. Powinien móc sobie wyobrazić skutki swoich działań. Pan Zbigniew Ziobro 12 lutego 2007 roku kazał aresztować chirurga Mirosława Garlickiego, chciał zabłysnąć, a doprowadził do upadku polskiej transplantologii i to się nie zmieniło do dnia dzisiejszego. Dziś pan Andrzej Duda mówi, że nie będzie się szczepił przeciwko COVID – 19. Możliwe, że przysporzy mu to głosy antyszczepionkowców ale ja wiem do czego może doprowadzić takie gadanie. Wiem, bo mam wyobraźnię. Tej wyobraźni przy urnach życzę Kochani – zmieńmy nasz świat, bo ten jest do bani.
Zapraszam na łemkowskie klimaty. Czas byśmy na świat z perspektywy Marysi popatrzyli i się polubili. Kliknij zdjęcie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.