Głupiszon

To kolejne określenie wytworzone przez naszą klasę polityczną, tak pan Włodzimierz Czarzasty nazwał jednego z polityków solidarnej polski. Ma to być jeszcze większa obelga jak miękiszon. Gdy patrzę na to wszystko, to mam wrażenie, że protestujące dziewczyny mają rację – tu nie ma wyjścia, z tych ogórków nic nie będzie, to trzeba…

Kolejny problem to powiązanie funduszy unijnych z praworządnością. Coś co w przemyśle, czy budownictwie mamy od lat. Żeby projekt unijny był dofinansowany, musi być zgodnie z projektem technicznym wykonany. Mafia to zauważyła, bo po łapkach dostała, jak autostrady po swojemu budować próbowała. Wtedy właśnie za politykę się wzięła. Nauka nie idzie w las, najpierw media publiczne i niektóre banki przejęła, potem za budowę wież się wzięła i gdy już w ogródku była, kasta sędziów się napatoczyła i mafię odrobinę usadziła. Mafia strasznie się wnerwiła, swych polityków więzieniem postraszyła i ta pierdołowata klasa polityczna do działań przystąpiła. Tu od chłopaków z razwiepura wsparcie dostali i wspólnie krok w kierunku wyjścia z UE wykonali – czym pana Putina uradowali.

Pan premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że on nie potrzebuje unijnych pieniędzy, bo on je tanio pożyczy. To prawda i wyda jak mafia sobie zażyczy. Ostatni przykład, respiratory od E&K – 12 milionów EUR gdzieś się zapodziało.

Jednak przez takie głupiszonowate działanie, w Polsce coś o wiele gorszego się stanie. Umieramy – w liczbach bezwzględnych, przedstawianych przez rząd nie jesteśmy najgorsi, są kraje, gdzie śmiertelność spowodowana COVID – 19 jest większa ale gdy uwzględnimy liczbę mieszkańców, dochodzimy do – odwróć tabelę i Polska na czele.

Byliśmy już w takiej sytuacji. W 1939 roku, po napaści Niemiec i ZSRR na Polskę też nie było rządu, bo zwiał do Londynu. To był ogromny problem dla okupantów, zaproponowali wtedy Wincentemu Witosowi, aby stanął na czele Rządu Polskiego. Odmówił i było jak było. Sytuacja powtórzyła się w 1993 roku, źli politycy, tu zwani głupiszonami wszystko zchrzanili i Waldemara Pawlaka premierem zrobili. Ten wszystko wyprostował i dopiero Włodzimierz Cimoszewicz podczas powodzi stulecia 1997 roku, twierdzeniem, że trzeba się ubezpieczać, bardzo nas zdenerwował. Znowu na głupiszonów żeśmy postawili.

PSL, mała partia – ciągle się nam powtarza i coś pozytywnego wyraża. Odnoszę wrażenie, że teraz też jest w stanie zrobić coś dobrego, pozornie robiąc coś głupiego. Myślę tu o wejściu do rządu. Idee Romana Dmowskiego – Polska w orbicie porządku wschodniego są gorsze od myślenia i rozumowania chłopskiego. Wiem, że politycy PiS i PSL rozmawiają – oficjalnie o wyborze rzecznika obywatelskiego. To dobrze, trzymajcie się Panowie tego.

Dodaj komentarz