To było ostatnie zdanie mojego poprzedniego wpisu, pisałem tam o wieży antysmogowej. Dziwne, bo wydarzenia tego tygodnia, również wymagają aby o wieżach wspomnieć. Pan Jarosław Kaczyński zamierza takie właśnie wieże, czyli dwa biurowce wybudować w Warszawie. Ma to być “pomnik Kaczyńskich”, czyli coś co pozostanie po ich działalności.
Po Katastrofie Smoleńskiej Pan Jarosław Kaczyński całkiem się pogubił. Postanowił tak zmienić historię, aby to jego brat Lech Kaczyński i on stali się zbawcami Narodu Polskiego. Mnie to przypomina to co zrobiono z Józefem Piłsudskim. Fałszywie przypisano mu stworzenie Legionów, udział w Bitwie Warszawskiej a w efekcie kult jednostki – to sprawiło, że został Ojcem naszej niepodległości. Takie kombinacje doprowadziły do katastrofy – klęska wrześniowa. Dziś mamy Unię Europejską, jej mechanizmy zabezpieczają nas przed takim scenariuszem – mam nadzieję.
Jest też inny, bardziej przyziemny cel budowy wieżowców. Pan Jarosław Kaczyński strasznie sobie wziął do serca słowa, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. No ale pieniądze są potrzebne. Posłuchał rady “starych komuchów” i postanowił, że wybuduje biurowce za pieniądze ze zrepolonizowanego Banku PKO SA, na gruntach, które wyłudzono w czasie przemian lat 90-tych i potem wcieli w życie hasło o polityce i pieniądzach. Znaczy zabierze dotacje dla partii politycznych. Sprytne – sam bowiem będzie miał dochody z wież.
No ale to tylko w marzeniach może się udać, dlatego te jego wieże do antysmogowych porównałem. Nie powiedzieli Panu Kaczyńskiemu, że Sądy i Prokuratura nie są jeszcze pisowskie. Tak to jest jak się “reżimówki” słucha, tam Polska dla swoich, to kraina mlekiem i miodem płynąca. Wielu teraz pozna życie więzienne – ostrzegałem. “Grypsera”. Ostrzegałem też przed Patrykiem Jakim co miał udawać Prezydenta Warszawy – dobrze, że przerżnął te wybory. Proszę popatrzeć jak udaje prawnika w Komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Jego przesłuchanie adwokata Roberta Nowaczyka to był cyrk. Ja radzę skończyć te zabawy, bo po Srebrnej 16 zostaną tylko wspomnienia pod celą. Zabawne jest to, że zamykają ci, którzy sami powinni siedzieć po poprzednich rządach Pana Kaczyńskiego, a to że nie siedzą, to tyko dlatego, że opozycja odpuściła i Pan Prezydent Andrzej Duda część ułaskawił.
Tu nie ma się co śmiać – większość przekrętów dokonali ludzie związani z MON. Ci wzorujący się na Ojcu Tadeuszu Rydzyku działają lepiej. Przygotowania do budowy Nycz Tower idą zgodnie z planem, to 180-cio metrowy wieżowiec w Warszawie. Nikt tam nie robi żadnych afer, po cichutku w myśl ruskiej zasady – “ciszej budziesz dalsze jedziesz”. Pan Kaczyński też tak próbował, żeby sfinansować inwestycję przejął (zrepolonizował) Bank PKO SA (ten z żubrem), który na tej operacji stracił ponad 50 % na swoich akcjach. Muszę jednak przyznać, że nie było to takie głupie. Pan Kaczyński stał się de facto właścicielem banku i miał finansowanie dla swojej inwestycji. Jednak próba wyrolowania wykonawcy przez podstawienie “słupa” jako inwestora nie mogła się udać. Austriacki przedsiębiorca Gerald Birgfellner, w pewnym stopniu spowinowacony z Panem Kaczyńskim nie dał się rolować. Poszło o prawie 40 milionów złotych. Załatwił Pana Kaczyńskiego ujawniając nagrane rozmowy przy omawianiu przekrętu, Trzeba było Panie Prezesie szumidła z KNF pożyczyć. Musi Pan też wiedzieć, że oszustwo zawsze wyjdzie w momencie płatności, wtedy wszystko się zgadza, prócz kasy. I jeszcze jedna zasada – z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach.
Ale ja Pana Kaczyńskiego rozumiem, każdy chce mieć coś co po nim zostanie. Źle jest jak dezawułuje się takie pomniki – a to taka nasza nowa tradycja – Pan Panie Kaczyński ją stworzył. Właśnie obcięto dotację na Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku.
Gdy piszę te słowa jest 2 luty 2019 rok. 30 lat temu, 6 lutego rozpoczęły się Obrady Okrągłego Stołu. Wspominam Marysię, moją dziewczynę, która na balu sylwestrowym 1986 na 1987 narysowała w swoim kalendarzu taki okrągły stół. Było wiele jej działań (Rada Konsultacyjna), które doprowadziły do przemian w Polsce. Ona nie zabiegała o pomniki, gdy nazwano ją ubekiem zwalczającym Kościół Katolicki, nie prostowała tego. Dziś jej działania nazywane są zdradą Okrągłego Stołu.
Przemawiając nad jej trumną powiedziałem – “Bóg tak chciał”. Do dziś nie wiem czemu chciał? Wiem jednak, że – nie umiera ten, kto pozostaje w pamięci innych. To najlepszy pomnik, jego nie da się zdezawułować, rozwalić. O ludziach dobrych pamięć zawsze pozostanie. Ja pomnik Marysi widzę, chociaż nikt go nie zbudował – widzę, bo patrzę sercem, jak mały książę .
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.