Zamach stanu w odwrocie

To już ponad trzy lata jak w Polsce dokonano zamachu stanu. Przejęto Trybunał Konstytucyjny a to spowodowało obalenie Konstytucji i wszelkich zasad. Dla dziennikarzy, publicystów to gratka, mogą pisać różne bzdury, prezentować różne głupoty w telewizji i radiu. Przyciąga to reklamodawców i interes się kręci.

Pokazano jak Pan Władysław Frasyniuk – opozycjonista, mówiąc o ataku na Panią Magdalenę Ogórek, dziennikarkę TVP powiedział, że tak trzeba, bo to wojna jest. Co ty ku..a wiesz o wojnie? Wypluj człowieku to słowo i puknij się w czoło, tylko nie za mocno, bo l ludzie pomyślą, że biją w tarabany.

Znowu zacytowałem Marysię, ona często znajdowała się w podobnej sytuacji jak Pani Magdalena Ogórek. Dopóki argumenty demonstrantów były słowne, odpierała je słownie, jednak gdy argumentacja jej przeciwników stawała się siłowa – Majka odwracała swą argumentację o 180 stopni i siła jej argumentów stawała się argumentem siły. Adwersarz lądował w szpitalu a Marysia w pierdlu – w najlepszym wypadku wywalano ją z roboty. Wiedziała, że to jest złe, umierając ostrzegała przed takim własnie scenariuszem. Ostrzegała przed Sanacją, ludźmi którzy wzorują się na Józefie Piłsudskim, ludźmi bez wyobraźni. Błagała aby w systemie edukacji uwzględnić zmianę pokoleniową. Pokolenie, które pamięta wojnę odchodzi, trzeba zrobić wszystko aby ci, którzy wojny nie pamiętają, wiedzieli czym ona jest, mówiła cicho, cichutko, coraz ciszej…

Ktoś powie, dziś nie ma takich kobiet – bzdura. Major Magdalena E. oficer kontrwywiadu nazwana “łowczynią szpiegów”, mająca za sobą akcje w Awganistanie. Gdy Antoni Macierewicz likwidował polski kontrwywiad, zdegradowana i wywalona ze służby. Dała radę – pomimo dekonspiracji przeżyła, dziś wygrywa w Sądach kolejne procesy. Gdy słuchałem jej historii – miałem w oczach łzy.

POWODZENIA PANI MAJOR

Chcę aby ci, którzy tak pragną utopić Naszą Ojczyznę we krwi – zdali sobie sprawę z tego, że dziś nie ma generała Wojciecha Jaruzelskiego. dziś będą zielone ludziki.

Ktoś zapyta, to gdzie ten odwrót z tytułu? Są pierwsze jaskółki. Przedstawiciel PSL Piotr Zgorzelski w programie TVN “Kawa na ławę” zauważył, że te nasze dzisiejsze problemy, to wypisz wymaluj przedwojenna sanacja. Nie Panie  Zgorzelski, to dzisiejsza Sanacja ale ciepło, ciepło. Druga jaskółka to  Pan Robert Biedroń – miał konwencję swojej nowej partii, ta jego partia nazywa się “Wiosna”. Biedroń zauważył to, o czym ja piszę od lat, zauważył, że po 2005 roku rządzą nami ludzie bez wyobraźni – źli politycy – ja tak ich nazywam. Najbardziej w jego programie spodobał mi się  punkt o stworzeniu komisji sprawiedliwości i pojednania.  Pamiętam Radę Konsultacyjną, przy której tworzeniu Marysia pracowała – tam się udało.

Może i dobrze Biedroń chce ale jak on ma to zrobić, gdy to Józef Piłsudski, który przed Bitwą Warszawską złożył dymisję na ręce Wincentego Witosa i zwiał na Kielecczyznę, jest dziś dla wielu Polaków bohaterem? Właśnie  Pan Prezydent Andrzej Duda, zrobił coś podobnego  – niezadowoleni ze swej sytuacji rolnicy chcieli go odwiedzić w jego pałacu, mieli nawet koszulkę dla Pana Prezydenta. Ten jednak zwiał – jak rasowy sanacyjny polityk. Powiedzenie prawdy o Sanacji, to klucz do naszej zgody narodowej. Trzeba było o tym mówić już w 1987 roku, gdy wprowadzając demokrację  umożliwiono Sanacji zasiadanie w Sejmie. Wcześniej zabraniała tego Konstytucja PRL-owska – to było złe ale to teraz też jest złe. Nie działają bowiem w Kraju żadne instytucje, nie działa żaden system kontroli. Brak właściwej kontroli weterynaryjnej nad ubojniami bydła sprawił, że doskonała polska wołowina będzie przerabiana na karmę dla psów i kotów. To tylko wierzchołek góry lodowej.

Jednak część Prokuratury i znaczna część Sędziów pozostała na posterunku – Kochani  zróbcie coś, bo stanie się to o czym mówiła Marysia. Ja aż się boję o tym pisać – szkoda, że nie żyje, ona wiedziałaby co zrobić – a może wystarczy o niej poczytać?

Pan Jarosław Kaczyński ciągle ma kłopoty ze swoimi wieżami.  A mówiłem – “Wojnę Peloponeską” czytać a nie “Lenina dzieła wszystkie”. Dzieło Tuidydesa jest krótsze i mądre – pokazuje głupotę tych co wierzą w Lenina. Te rozważania o Panu Kaczyńskim podsumuję stwierdzeniem Pana Ryszarda Czarneckiego – powiedział; “Piłsudski też niczego nie chciał dla siebie”. Ja wyczułem nutkę ironii w tym stwierdzeniu – gdyby tak było, to Pan Czarnecki ma wyobraźnię.

6.02.2019. – 30-sta rocznica rozpoczęcia Obrad Okrągłego Stołu. Często pisząc o Marysi wspominam to wydarzenie. Ona sama już nie żyła, ja zaś starałem się wrócić do normalności. Wiem, że wydarzenie to, w jakimś stopniu jest jej zasługą.  Dlatego cieszy mnie, że  na dzień przed tą rocznicą,  Pan Prezydent Andrzej Duda kazał ustawić ten historyczny okrągły stół w  Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego. Zainaugurował przy nim obrady debaty oksfordzkiej, to taka debata, gdzie dyskutuje się nad tezą i nie wolno obrażać przeciwników w dyskusji. Uczestnicy  losują, czy będą tezę popierać czy nie.  Debata dotyczyła Obrad Okrągłego Stołu. Cieszy mnie, że Pan Prezydent powstrzymał się od ocen tamtych wydarzeń, martwi zaś wystąpienie Pana prof. Andrzeja Zybertowicza, doradcy Prezydenta RP – prosiłem już żeby tego człowieka nie słuchać. Przemawiając do  uczestników dyskusji – Uczniów II LO im. Gałczyńskiego w Olsztynie – człowiek ten powiedział;  “Wtedy nie uświadamialiśmy sobie, w jakiej rzeczywistej kondycji jest władza. Tak jak do dziś wielu obserwatorów nie uświadamia sobie, jak głęboka prawda była w komentarzu Andrzeja Gwiazdy, który powiedział, że podczas obrad Okrągłego Stołu komuniści podzielili się władzą z własnymi agentami”. Żeby zrozumieć jak kompletna jest to bzdura, trzeba znać Marysię i jej działania w latach 1983 – 1987. Sytuacja byłaby inna gdyby jej posłuchano i w programie nauczania mówiono prawdę o Sanacji.

W Czechosłowacji ich komunistyczny Sejm już 29 grudnia 1989 roku wybrał opozycjonistę Vaclava Havla Prezydentem. Ten wprowadził Czechów do NATO i Unii Europejskiej, nie było problemu, bo nie było Sanacji. W Polsce też dokonali tego ludzie nie związani z Sanacją. Udało się, bo dochodzili oni do władzy po katastrofalnych rządach polityków utożsamianych  z Józefem Piłsudskim – z Sanacją. Gdyby nie to… Dlatego powiedzenie Marysi – najpierw edukacja a potem demokracja, wciąż jest aktualne.

Upadek elit – tego Marysia bardzo się bała. Wtedy w 1987 roku były elity – naukowe, polityczne – zabawnie dziś  brzmiałoby określenie naszych polityków elitą:)

Odciąć polityków od pieniędzy – to też był program Marysi. Wiedziała, że to nie będzie proste. Ja wiem, że wiedziała jak to zrobić. Niestety tylko ona to wiedziała.

Zły polityk w biznesie to tragedia. Można tu podać bardzo dużo przykładów – podam dwa. Grafen – niezwykła struktura złożona z atomów węgla. Jej właściwości elektryczne i mechaniczne umożliwiają niezwykłe zastosowania. Mówi się o grafenie, że ma tylko dwa wymiary, jego grubość bowiem, to grubość atomu węgla. Źli politycy rozwalili spółkę  Nano Carbon, która jako pierwsza na świecie miała go produkować. Pan Włodzimierz Strupiński, zwany ojcem polskiego grafenu poddał się. To w ramach niszczenia elit było.  Wykorzystali to Chińczycy, teraz oni stali się liderem w komercyjnym wykorzystaniu tego materiału przyszłości.

Drugi przykład dotyczy niszczenia naszego handlu – proszę popatrzeć co się stało po wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę. Źli politycy chcieli pomóc rodzinnym handlowcom i “uwalić” markety. Ostrzegałem – zostawcie markety, to nie wasza liga. I stało się – małe rodzinne firmy upadają a markety dają radę. Trzeba jednak przyznać, że nie inwestują, co w dobie koniunktury nie jest normalne.

Kończąc podam jeszcze jeden przykład, gdzie brak wyobraźni polityków  jest wręcz tragedią. W Polsce na przejściach dla pieszych ginie najwięcej ludzi w Europie. Przyczyna jest prozaiczna – w wielu krajach europejskich to pieszy ma pierwszeństwo, gdy zbliży się do krawędzi jezdni. Wielu Polaków ma doświadczenia z jazdy w tamtych krajach i stosuje tą zasadę również w Polsce. Ale nie wszyscy, część zgodnie z przepisami przepuszcza tylko tych, co już na jezdnię weszli, są też ci co wcale  nie hamują przed przejściem. To wszystko razem tworzy niesamowity galimatias. Żeby go zakończyć, potrzebna jest wyobraźnia, której zabrakło przy tworzeniu art. 26 Prawa o ruchu drogowym – trzeba zrobić jak w krajach cywilizowanych. Pieszy zbliżający się do przejścia ma pierwszeństwo i koniec. Niemieckiego patent, gdzie na przejściach z pasami wzdłuż czeka pieszy, a w poprzek kierowca ale w Polsce większość tego nie pojmie.

Są jeszcze ci co w d..ie mają wszelkie przepisy, ci co słuchają sanacyjnych polityków twierdzących, że suweren zawsze ma rację a przepisy; Konstytucja, czy Kodeks drogowy są są po to, żeby je łamać. To wszystko możemy przy wyborczych urnach załatwić. Napisałem możemy – musimy chyba.

  1. Świetny artykuł. W czasie poszukiwania w internecie informacji znalazłam ten artykuł. Wielu autorom wydaje się, że posiadają odpowiednią wiedzę na ten temat, ale zazwyczaj tak nie jest. Stąd też moje ogromne zaskoczenie. Po prostu świetny artykuł. Zdecydowanie będę rekomendował to miejsce i regularnie tu zaglądał, by zobaczyć nowe posty.

Dodaj komentarz