Jest taki wspaniały wiersz Jana Brzechwy, jak to na straganie w dzień targowy warzywa toczyły rozmowy. Na koniec spory rozsądziła kapusta; “Po co wasze swary głupie, Wnet i tak zginiemy w zupie!”
Ja ten wiersz sparafrazowałem i sytuację na polsko-białoruskiej granicy opisałem.
Usnarz Górny
Na granicy wśród dąbrowy,
takie słyszy się rozmowy.
Ocalenie – co wam trzeba?
Uchodźcy – chorujemy ale z wolności nie zrezygnujemy.
Ocalenie – my wam pomóc nie umiemy.
Uchodźczy – wiemy ale i tak dziękujemy.
Na to premier charcząc krzyczy,
Białoruś nasze pomocy dla was sobie nie życzy.
Dobrze, że uchodźcy tego nie słyszeli,
kłamiących rządzących również w swoim kraju mieli.
Pisałem jak Majka z Panią Joasią, czyli Joanną Michałowską-Gumowską, minister oświaty i wychowania w rządzie Zbigniewa Messnera przygotowywały zmiany w programie nauczania, jakie miały nastąpić w wyniku zmiany pokoleniowej. Był koniec lat osiemdziesiątych i ludzie pamiętający okropności wojny odchodzili. Należało zrobić wszystko, aby to co było – już nigdy się nie powtórzyło. Nie ze wszystkim co Marysia proponował się zgadzałem, raz nawet w takiej dyskusji głos zabrałem. Chodziło o religię w szkole. Majka była temu kategorycznie przeciwna. Kardynał Józef Glemp nawet Panią Joasię do tego przekonał. Ja powiedziałem, że słyszałem, iż ludzie, którzy w latach pięćdziesiątych krzyże w klasach lekcyjnych zdejmowali, w krótce poumierali. Majka odpowiedziała, że ona w Hiszpanii widziała, jak ci którzy takie krzyże zawieszali, potem zabijali. Tu potężną bliznę na nodze pokazała i dodała. Mnie rady nie dali i wy też nie dacie, a jak jakimś cudem dacie – przegracie.
W walce o krzyże żeśmy wygrali – ale czy nie jest tak, jak Marysia mówiła…
Właśnie rolnicy strajkowali przeciwko tym, na których głosowali, a w programie TVN “Taki jest” – wydawać by się mogło normalni ludzie, redaktor Andrzej Mrozowski i jego gość prof. Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich głupoty gadali, że to źle, iż żołnierze rozkaz wykonali i migrantów spacyfikowali. Oni ten rozkaz od Mariusza Błaszczaka, ministra obrony narodowej dostali – ale to my tak żeśmy wybrali, więc proszę, abyśmy na wojsko nie zganiali. Właśnie kolejny rozkaz dostali, żeby się z ewakuacji Afganistanu wycofali. Piewcy geniuszu Józefa Piłsudskiego go wydali, na jego genialnym manewrze – czyli ucieczce z fronty w 1914 roku się wzorowali, (Ulinia Mała). Dziś też propagandziści rządowi będą opowiadali, że nasi rządzący genialny ruch wykonali – bo w Kabulu terroryści zamachu dokonali.
Na koniec coś pozytywnego z tygodnia ostatniego. W Gdańsku i Częstochowie odbyły się parady równości. Jak się bowiem okazuje, państwo polskie wrogość nie tylko migrantom okazuje, również Polacy co inaczej kochają, podobne problemy mają.
Może więc rację Marysi przyznamy, religię od władzy świeckiej oddzielimy, a pacierz wieczorem, w domowym zaciszu, z Radiem MARIA odmówimy.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.