Nauka historii – według Marysi

Pamiętam jak w 1987 roku Marysia ze swą przyjaciółka Panią Joasią, (Joanną Michałowska-Gumowską, ministrem oświaty i wychowanie w rządzie Zbigniewa Messnera), rozmawiały o nauczaniu historii. Joasia mówiła, że teraz wygląda to tak, w szkole podstawowej zaczyna się od starożytności, a potem ile się da, podobnie jest w szkołach ponadpodstawowych. Tak się Aśka nie da, powiedziała Majka. Musisz uczyć o wojnie peloponeskiej, a fakty współczesne uczniowie muszą jedynie porównywać do tamtej tragedii. Historia ma uczyć rozumu – żeby już nigdy nie było wojny. To będzie długi proces, dziś masz zakazać pokazywania filmu “Czterej pancerni i pies” – wojna tak nie wygląda.

Tylko z filmem na jakiś czas się udało, jak chodzi o nauczanie historii, Marysi się nie posłuchało i proszę popatrzeć co się dziś stało. Politycy nie pamiętali albo nie znali historii wojny peloponeskiej, gdzie dużym Atenom się nie podobało, że mała Sparta rośnie w siłę. Ateny Spartę zaatakowały i tak politykom już na zawsze pokazały, co zrobić, żeby nic nie robić, a zrobić. Nawet zwierzęta nie zabijają bez potrzeby, w ich świecie nie ma polityków. Tylko człowiek zabija swych pobratymców w bezsensownych wojnach. Zwierzęta zabija żeby jeść, tu człowiek robi podobnie jak świat zwierząt ale większość pożywienie marnuje, w świecie zwierząt coś takiego nie występuje.

Na koniec tej lekcji praca domowa. Podam ewidentne przykłady dążenia polityków do wojny w myśl peloponeskiej zasady. Państwo mogą dopisać własne. Takie z własnego podwórka. Bo jak chodzi w wojnę, to zbliża się powtórka.

Wojna peloponeska dziś to:

Stany Zjednoczone zauważyły, że Chiny gospodarczo się wychyliły.

Rosja Putina Unię Europejska zaatakowała ale rady nie dała i w Ukrainie wojnę wywołała.

Polscy źli politycy, tacy bez wyobraźni zauważyli, że ci dobrzy z wyobraźnią ich ośmieszyli. Podstępu użyli i poprzez propagandę naszą świadomość zmienili… Propaganda to siła. Większość Rosjan popiera Putina, a w Polsce większość popiera ugrupowanie, które od polityki podobnej do polityki Putina, kupony odcina.

Tylko 38 procent Polaków ma świadomość, że pieniądze na 500+ pochodzą z podatków – prawie milion uważa, że pieniądze na sztandarowe programy socjalne Zjednoczonej Prawicy pochodzą z kasy ugrupowania pana Jarosława Kaczyńskiego. Propaganda jest złem i dotyczy nie tylko społeczeństwa rosyjskiego.

Dodaj komentarz