Katastrofa

Ludzie bez wyobraźnie nie mogą rządzić, bo doprowadzą kraj do katastrofy. Ileż to razy przytaczałem to ostrzeżenie Marysi. No i stało się, koronawirus zaatakował, mamy pandemię. Jakby nieszczęść było mało, nie posłuchano innego jej ostrzeżenia, o chłopakach z razwietpura. Gdy mówiła, że wyobraża sobie walkę z rosyjska armią ale z ich wywiadem nie.

Żeby zrozumieć co tu napisałem, potrzebna jest wyobraźnia – nawet gdybym wyjaśnił co mam na myśli, to ludzie bez wyobraźni tego nie zrozumieją, więc byłaby to Syzyfowa praca – bo właśnie rządzący powinni to zrozumieć.

Teraz dopiero widzę jak bardzo byłem naiwny, gdy myślałem, że katastrofa Smoleńska jest tą, którą wieściła Marysia, to było ostrzeżenie. Teraz gdy jej nie posłuchamy i kolejny raz złych wyborów dokonamy, będzie to oznaczało, że nadal nic a nic nie kumamy. Po katastrofie w Smoleńsku, nie tylko nie odsunęliśmy ludzi bez wyobraźni od władzy ale wręcz umocniliśmy ich, głosując w kolejnych wyborach. W 1986 roku była podobna katastrofa. 19 października 1986 roku spadł mozambicki Tupolew 134 na terytorium RPA. Zginał prezydent Mozambiku Samore Machel, a Bota, prezydent RPA nie chciał wydać czarnych skrzynek. Przyczyna też była podobna – pogwałcono wszelkie procedury. Załoga po prostu się spiła ale tam pijani piloci i część pasażerów przeżyła. Majka to wyjaśniła, bo ona od zwalczania terroryzmu i wszelkiej głupoty była. Gdy spadł samolot do swojej jednostki zadzwoniła i o OP-1 – kombinezony ochronne poprosiła. Gdy źle na prośbę zareagowali, wiązankę obelg po angielsku puściła i słuchawkę odłożyła. Kontaktu z krwią się bała, wtedy epidemia AIDS szalała – po zarażeniu wirusem HIV powstawała i do dziś powstaje. Po godzinie dzwonek do drzwi. Porucznik wojsk chemicznych i dwóch żołnierzy przynieśli OP-1, dla Majki i jej ludzi. Majka bardzo się ucieszyła i gości nie wypuściła – tylko tradycyjnie spiła. Najfajniejsze było OP-1 ubieranie. Zanimśmy rozpakowali, Majka ostatni guzik zapinała i strasznie się z nas śmiała. Ale nieczysto grała – zanim kombinezon założyła, sukienkę z siebie zrzuciła. Ja jednak coś innego z tamtego wieczoru zapamiętałem. Cały smalec nam zjedli, bardzo chwalili. Porucznik zaś powiedział, że taki smalec to przed wirusami jak OP-1 chroni, bo wirus przed takim żywicielem co je coś takiego, sam się broni. Kilka razy Smalec Marysi opisywałem, w następnym wpisie też go opiszę. To w nagrodę – rady żeby nie łazić żeśmy posłuchali i wirusowi się nie dali. 20.03.2020, godz. 9. Polska 5 ofiar z powodu COVID-19, Włochy 3405 – to więcej jak w Chinach – tam 3224 według WHO zmarło.

Po drugiej wojnie światowej, która była ogromną katastrofą, ograniczono demokrację i ludzie bez wyobraźni zostali zmarginalizowani. a dziś za bohaterów są uznawani. Wszystko to jest do bani Kochani. Ale jest i coś pozytywnego – WOŚP, która właśnie podała, że 186 mln 133 tys. 610 zł 66 groszy zebrała (rekord) – jak zło dobrem zwyciężać pokazała. Tu nie jesteśmy do bani KOCHANI! Respiratory – tak potrzebne w okresie pandemii koronawirusa w większości orkiestra Jerzego Owsiaka kupiła.

Jak trwoga to do Boga. Mamy takie powiedzenie – jesteśmy romantykami i to jest do bani. Jednak modlitwy przebłagalne w intencji powstrzymania koronawirusa, dla ludzi wierzących są ważne, dają nadzieję. Marysia też się modliła. W jej mieszkaniu wisiała ikona Matki Boskiej Hodegetria – wskazująca drogę. Wizerunek ważny dla katolików i prawosławia. Mówiła, że podczas modlitwy zaczyna rozumieć to, czego wcześniej nie rozumiała.

Zapamiętałem to i po jej śmierci stosowałem jak umiałem. Jednak Boga nigdy o nic nie błagałem – no raz ale później o tym napiszę. Pustka jaka po Marysi w moim życiu powstała, była okropna. Mama dziewczynę znaleźć mi radziła – wyjaśniła, żebym nie szukał takiej jak Marysia, tylko znalazł sobie normalną i zdrową – tak to określiła. Ale czemu Majka nienormalna była, nie wyjaśniła. Ona też wtedy Marysi nie rozumiała, dopiero w 2013 roku, gdy na raka umierała, walkę Marysi o elektrownię atomową zrozumiała – wcześniej jak wszyscy głupotą to nazywała.

W 1988 roku nadal sam w zakładowym bloku, w Chorzelowie koło Mielca mieszkałem i w tartaku pracowałem. To jak bardzo jest to nienormalne zrozumiałem, gdy Obraz Matki Boskiej przyjmowałem. Tata mnie wtedy uratował, z kolegami przyjechali i modlitwę celebrowali. To była niespodzianka. Wtedy pierwszy raz odmówiłem Różaniec tak jak to Marysia robiła. Maria – imię Matki Boga, starałem się wypowiadać jak Ona. Gdy wszyscy poszli, Pani z obrazu jak Marysia na mnie patrzyła. Barszcz czerwony na occie ugotowałem – Ona bardzo go lubiła. Następnego dnia Żonę sobie znaleźć obiecałem i Obraz pożegnałem.

Kilka dni później do Mielca MKS-em jechałem i na pierwszy przystanku w Mielcu zobaczyłem dziewczynę, która miała taką sama torbę jak Majka. Taki skórzany brązowy worek. Pomyślałem, że to jakiś znak i zagadałem ale kosza dostałem. Wiele razy potem tą dziewczynę na tym przystanku widziałem. Aż kiedyś już z daleka kogoś innego ze skórzanym workiem dojrzałem. To ta – pomyślałem. Dziewczyna weszła i się uśmiechnęła. Blisko mnie stanęła i wtedy zrozumiałem, że to jej szukałem. Tak Dorotkę poznałem i jej mężem zostałem.

W jednym z najgorszych momentów naszego małżeństwa, jako wolontariusz u Ojców Bonifratrów w Iwoniczu pracowałem – niepełnosprawnymi chłopakami się opiekowałem. Wtedy właśnie prośbę do Boga miałem. Chłopaki się zbuntowali, gdy Różaniec odmawiali. Przełożeni mnie do kapicy wysłali, abym ich przyprowadził. Poprosiłem, żeby jeszcze chwilę poczekali – pomodlę się. Niechętnie się zgodzili ale Różaniec ze mną odmówili. Gdy modlitwę żeśmy skończyli, dziwnie na mnie patrzyli. Przywódca “buntu” zapytał. Kim była Maria? Matką Jezusa, odpowiedziałem. Mówisz Maria, nie Maryja i tak jakby nie żyła – kim dla ciebie była? Moją dziewczyną – bardzo mnie lubiła. A nas by polubiła? Tak. Jak bardzo? Ona nigdy by was nie opuściła. Chłopaki się do mnie przytulili i tak wspólnie modlitwę w mojej intencji żeśmy dokończyli. Wtedy Bóg nas wysłuchał, choć w tamtej chwili wszyscy do mojego Aniołka się modlili . Oni wszystko rozkminili, czas byśmy i my tak wreszcie zrobili.

Dodaj komentarz