Polexit – rozgrywka trwa.

Pisząc o Jerzym Owsiaku i jego Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy opisałem rozgrywkę szachową, gdzie GRU – radziecki wywiad skłóca Polaków. No cóż, ruscy nieźle w te szach grają, to widać, słychać i czuć. Pan Jarosław Kaczyński nawet zauważył, że te odgrzewane kotlety śmierdzą a mówił o “taśmach prawdy” .

Dziś gramy o Polexit – Brytyjczycy przegrali, tam Rosjanie dali radę namieszać i teraz Anglicy nie bardzo wiedzą co zrobić. Część z nich do Niemiec się przenosi. My mamy gorzej, bo my zostaniemy – jak zwykle. Zwieją ci co każą nas określać jako “zdradzieckie mordy” – jak zwykle.  Pan Jarosław Kaczyński wzorem sanacji pewnie też spierdzieli. Tym razem nie do Rumuni – ja typuję Węgry. Może jednak nie będzie tak źle. Ostatnio na szachownicy zamieszanie. Pan Kaczyński jako hetman króla zrobił pionkiem, bo go wnerwiał i sam dowodzi. Kompletnie nie zna zasad tej gry ale się stara. Gra przeciwko pionkom, więc jakoś idzie. Mocne figury jego przeciwników ciągle stoją na pozycjach, nikt ich nie chce użyć. Dwa konie Pana Kaczyńskiego grają bez zachowania zasad, jeden kłamie a drugi łamie prawo unijne. Robią to żeby zająć pole obok hetmana. No ale to to samo pole jest – tak nie wolno. Przez te kombinacje Pan Kaczyński stracił wieżę i to tą miejską. Wściekł się, bo to pionki ją zabrały. Też bym się wściekł. Do koni więc. Czy konie mnie słyszą? Panie Morawiecki i Panie Ziobro – proszę przestrzegać zasad. Pan Morawiecki – wystarczy nie kłamać. Pan Ziobro ma gorzej. On prawnika musi udawać. Ostatnio napisał, żeby trybunał konstytucyjny wydał wyrok, że Sędziowie nie mogą zadawać pytań prejudcjalnych Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Traktatów. Nasz trybunał napisałem małą literą, bo po zamachu stanu w 2015 nie ma trybunału. No ale gdyby był – to jak Minister Sprawiedliwości może pisać takie głupoty. Kiedyś przed naszym wejściem do UE, można było  zapytać czy mogą – a nie teraz. Poza tym jak Trybunałowi Konstytucyjnemu można kazać, jaki ma wydać wyrok? Jeszcze Ministra Spraw Zagranicznych Pana Jacka Czaputowicza  w to wmieszali.

No ale zostawmy “nasze konie”, do Rosjan się teraz zwracam. Kochani – tą waszą wojnę, to wasze skłócanie nas Polaków, o którym piszę od lat, zauważyli już nawet historycy.  W debacie na stulecie naszej niepodległości nazwali ją wojna w ludzkich umysłach. Odpuście – trwa ona od 16 października 1978, roku, od dnia wyboru Karola Wojtyły na Papieża Jana Pawła II – wystarczy. Z pionkami ledwo dajecie radę a co jak ruszy nasza elita? No przecież dziś ich nie wymordujecie jak w 1940 roku w Katyniu.

Proszę w imieniu Marysi, przecież ją pamiętacie. Przypomnę jesień 1985 rok Liban. Hezbollah porywa trzech waszych Dyplomatów, jednego mordują dwóch staje się zakładnikami. KGB bardzo szybko  ich uwolniło. Złapano jednego terrorystę, ucięto mu jaja  i włożono do ust, następnie zastrzelono a zwłoki wysłano porywaczom z wyjaśnieniem, że im się też tak zrobi. Na dodatkowej kartce rozpisana była w punktach kolejność zdarzeń.Terroryści wypuścili zakładników a Liban stał się dla was krainą ropą i miodem płynącą.

Tu w Europie środkowej też może tak być. Co bizantyjskie to bizantyjskie, co europejskie to europejskie i koniec tej wojny. Wypijemy pośpiewamy. Wiele kielichów jak znicze trzeba będzie zapalić – w tym kielich major Mari. Niech płoną, niech przypominają, że jesteśmy ludźmi cywilizowanymi. Niech dobro pokona zło – dość ofiar…

Kończę ten wpis 02.11.2018. za chwilę rozpocznie się cisza wyborcza przed drugą turą wyborów samorządowych. Dotarło do mnie, że najbliższy rok to będzie bezustanna kampania wyborcza. Za pól roku wybory do Parlamenty Europejskiego a za rok do Sejmu i Senatu. Zdałem sobie sprawę, że od naszego wejścia do Unii Europejskiej w 2004 roku cały czas w Polsce rządzą ludzie popierający Sanację, Piłsudskiego. Majka mówiła o nich ludzie bez wyobraźni i dodawała – tacy ludzie nie mogą rządzić Jasiu. Znowu doprowadzą do tragedii.  Mówiąc tragedii mówiła w liczbie pojedynczej. Po tragedii Smoleńskiej uznałem, że jej proroctwo spełniło się i już będzie ok. Dziś gdy usłyszałem, że ceny energii elektrycznej w Polsce będą najwyższe w Europie, zrozumiałem, że tragedia nie była w liczbie pojedynczej. Nie mamy elektrowni atomowych, w bardzo małym stopniu wykorzystujemy źródła odnawialne, tak nie można.  Zostaliśmy z elektrowniami węglowymi, to jest tragedia. Minister energetyki Krzysztof Tchórzewski ze względu na ciągłe wybory ciągle coś kombinuje  ale dłużej się nie da. Teraz wymyślił, że ceny energii elektrycznej podniesie przedsiębiorcom i samorządom, natomiast odbiorcy indywidualni nie zapłacą więcej za energie elektryczną. Naprawdę – a kto zapłaci? Zacznijmy wybierać ludzi z wyobraźnią, dla naszych dzieci i wnuków. Dziś jak w 1993 i 2001 roku wyobraźnie nie jest potrzebna żeby dobrze wybrać.

Dodaj komentarz