Te moje młode lata

Rok 1976 – to pamiętny dla mnie rok. Kończyłem szkołę podstawową, wydawało mi się, że zaczynam rozumieć świat. Zdecydowałem, że chcę być taratacznikiem jak Tata i poznałem Panią Marię. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że znajomość ta, będzie dla mnie tak ważna. W prasie można było przeczytać, że jesteśmy szóstą potęgą gospodarczą Świata. Pani Maria mówiła, że w naszym systemie gospodarczym nie jest to możliwe. Zrozumiałem to dopiero pod koniec lat siedemdziesiątych. Nasz system gospodarki planowej zbankrutował. Epoka Edwarda Gierka odeszła. Dziś chce ją wskrzesić Pan Jarosław Kaczyński. Pamiętam hasło tamtej epoki; “Ploretariusze wszystkich krajów łączcie się”. Dziś trzeba go odrobinkę zmodyfikować. Teraz słowo ploretariusze należy zastąpić słowem populiści. Ale jak kiedyś brzmi super – pamiętam, że lubiłem jego brzmienie po Czesku; “Populiści z każdoj grupki, hop do kupki:) Spotkanie Pana Jarosława Kaczyńskiego z włoskim ministrem spraw wewnętrznych Matteo Salvinim ma służyć realizacji tego śmiesznego hasła. Ono jest śmieszne we wszystkich językach – proszę mi wierzyć. Proletariusze, czy jak ich dziś nazywam populiści, to ludzie bez wyobraźni. W Polsce ta grupa ma szczególnie dużą reprezentację, dlatego rządzą nami źli politycy.  Pisałem o wypadkach na drogach, utonięciach, gdzie w sensie negatywnym przodujemy wśród innych narodów. Gdy piszę te słowa jest 10.01.2019. dziś odbywa się pogrzeb pięciu gimnazjalistek, które zginęły zaczadzone w eskape roomie. Zatruły się  tlenkiem węgla – wspominam piecyk Majki, który podnosił alarm i odcinał gaz, gdy pojawił się czad. Ona miała wyobraźnię.

Próby odbudowania  komunizmu, czy jak go dziś nazywam populizmu widać w Polsce na przykładzie energetyki. Źli politycy przejęli rządy w tej dziedzinie gospodarki, upaństwowiły ją i mechanizmy rynkowe przestały tam działać. Doprowadziło to do katastrofy o której pisałem. Dziś chcę pokazać tą utopię na przykładzie geotermii Ojca Tadeusza Rydzyka, która służy do wyłudzania pieniędzy z budżetu państwa. Trzeba przyznać, że redemptorysta miał z tym problem, gdy rządziła Platforma Obywatelska. Dopiero po zamachu stanu w 2015 roku, gdzie obalono Konstytucję i wszelkie zasady, “specjalni” zwolennicy Radia Maryja poczuli się bezkarni. Słyszałem, że stolicę do Torunia chcą przenieść – to dobre rozwiązanie. Lewą kasę gotówką trzeba wozić a to nie jest bezpieczne.

Gdyby toruńska geotermia była taka super jak to się przedstawia, już dawno znalazłby się inwestor, który dałby na to kasę. W roku 2005 w Stargardzie Szczecińskim uruchomiono podobną geotermię, gdzie woda miała nie 61 jak w Toruniu ale 86, 9 stopni Celsiusza i po dwóch latach projekt upadł. Dlatego żeby na toruńskiej geotermii zarobić, to nie ciepłą wodę trzeba pompować, tylko państwową kasę. Widzę ten głupawy uśmiech gości z GRU – macie szczęście, że Mari nie żyje…

Obserwuję, że źli politycy szykują się do wyborów. Chcieli się pochwalić w kampanii jak to za ich rządów spadła przemoc w rodzinie. Ta przemoc jest obecnie akceptowana, więc nie spada ale rośnie. Żeby pokazać jej spadek, postanowiono zmienić definicję przemocy. Proponowano aby żonę trzeba było dwa razy pobić i żeby to pobita zgłaszała prośbę o niebieską kartę. Teraz każdy taki incydent jest odnotowywany z “urzędu”. Muszę przyznać, że to rzeczywiście mogło poprawić statystyki. Przemoc w rodzinie na pewno by spadła – na papierze. Do podobnego elektoratu zwrócił się też Pan Prezydent Andrzej Duda – stwierdził, że tymi śmieciami to można palić, nikt nie udowodnił, że ocieplenie klimatu to wina człowieka. Żałował też, że jest Prezydentem, marzy mu się praca u pana Adama Glapińskiego w NBP. Kuszą go astronomiczne wynagrodzenia – tam to coś umić trza.

Na celowniku złych polityków, jako potencjalni wyborcy,  są też rolnicy, którym ASF – afrykański pomór świń pustoszy tuczarnie. Żeby udobruchać rolników, postanowiono wystrzelać dziki. Ktoś wymyślił, że to one przenoszą ASF. Tak sobie myślę, co dzik może robić w tuczarni? Bo co robi w lesie wiem.

Zacząłem się zastanawiać – co wstąpiło w rządzących, że popełniają takie błędy? I tu przypomniałem sobie mój wpis z przed roku. Tam pisząc o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, opisałem w żartobliwej formie mecz szachowy. Jak co roku agenci GRU, Rosjanie, którzy nas skłócają przy pomocy naszych złych polityków, mają Święta Bożego Narodzenia. Znowu wyjechali i nasi sami rządzą, dlatego są tak straszna jaja. No ale jest już po Świętach, ruscy powinni wrócić i zacząć wszystko prostować. Włączyłem Radio Maryja, obiecałem na spowiedzi poprawę ale “Lucek” kusi. Usłyszałem Pana Jana Szyszko, byłego ministra środowiska jak odniósł się do decyzji o wystrzelaniu dzików. Wydawał polecenie aby  nie strzelać do prośnych loch i tych co prowadzą małe warchlaki. Czyli kazał powrócić do normalności. To jego polecenie natychmiast wdrożył w życie Pan Prezydent Andrzej Duda  na wieczornym spotkaniu z ministrami. Ja jednak chcę wrócić do audycji w Radiu Maryja, do której wysłuchania podkusił mnie “Lucek”. Usłyszałem tam bowiem coś, co mi się w głowie nie mieści. Człowiek, który to mówił, musiał mówić z głowy, czyli z niczego. Powiedział, że ci co tak bronią prośnych loch, nie mają skrupułów opowiadać się za aborcją…

Tego nie wymyślili agenci GRU – pamiętam z jakim szacunkiem traktowali Marysię, chociaż w ich rozumieniu była wrogiem.

MAM DOŚĆ – TO JAKAŚ PARANOJA 

Nie można się jednak poddawać złu, dobro misi zwyciężać i zwycięża – rusza WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ POMOCY.

27. Finał WOŚP

13 stycznia 2019 r.

POMAGANIE JEST DZIECINNIE PROSTE

 Orkiestra gra dla dzieci małych i bez focha – na zakup sprzętu dla specjalistycznych szpitali dziecięcych

Widzisz “Lucek” – dobro tryumfuje, też byś coś do puszki wrzucił.

 

 

Dodaj komentarz