14. 01.2019. – wczoraj zakończył się 27 Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tej nieustannej walce dobra ze złem, dobro tryumfuje – gdy widzę Jerzego Owsiaka i jego Orkiestrę. Jednak to zło zostanie zapamiętana z tego finału. Prezydent Gdańska został zaatakowany nożem podczas “Światełka do nieba”. DZIŚ ZMARŁ.
Przypominam sobie Marysię, o której ciągle piszę, jak sama bez żadnej ochrony stanęła naprzeciwko ogromnej demonstracji przeciwko budowie elektrowni atomowej w Żarnowcu. Był rok 1986, ciężkie czasy ale nikomu nawet do głowy nie przyszło, żeby zaatakować przedstawiciela rządu PRL. Trzeba przyznać, że wcześniej zdarzały się ataki ale te kończyły się tragicznie. Pamiętano masakrę w kopalni Wujek, wcześniejsze pogromy na wybrzeżu, czy w Poznaniu. To było złe, dziś nikt sobie nawet nie jest w stanie tego wyobrazić. Jednak gdy widziałem w telewizji wchodzącego napastnika z nożem na scenę, podczas imprezy masowej, który nie niepokojony przez nikogo perfekcyjnie atakuje nożem Prezydenta Adamowicza a potem w geście triumfu podnosi ręce trzymając zakrwawiony nóż, coś we mnie pękło. Czym jest zło, które tu zatryumfowało?
16 grudnia 1922 roku z rąk zamachowca ginie pierwszy prezydent Polski Gabriel Narutowicz. Zginął w zamachu zastrzelony przez Eligiusza Niewiadomskiego – w bardzo podobnej sytuacji jak Prezydent Gdańska. Narutowicz zwiedzał wystawę malarską w Warszawskiej Zachęcie, jego morderca również nie stawiał oporu przy aresztowani. Uważał, że to co zrobił, to czyn “bohaterski”. Są jednak i inne podobieństwa – wtedy i dziś rządzili Polską ludzie bez wyobraźni, też byliśmy skłóceni. Józef Piłsudski doprowadził do zamachu majowego (12-15 maja 1926), powstała Sanacja a ta doprowadziła do klęski wrześniowej. Do ludzi bez wyobraźni się zwracam – Kochani, jesteście na tej samej ścieżce i tym samym kursie.
Zakaz dla służb mundurowych uczestnictwa w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, wydany przez rządzących, to najgłupszy rozkaz jaki można było wydać w tej sytuacji. Policja wspierająca tą wspaniałą akcję, gwarantowałaby bezpieczeństwo bez jakiegokolwiek prowokowania kogokolwiek. Tak panie Pośle Pięta, to pan wymyślił tą głupotę trzy lata temu. Należał pan do PiS-u, czyli ugrupowania, które skupia ludzi bez wyobraźni. Teraz rządzący będą się czepiać agencji ochrony – wy w czoło się puknijcie, tylko nie za mocno, bo ludzie pomyślą, że biją w tarabany.
To powiedzenie Marysi – ona już w 1976 roku wiedziała, czym jest zło, które doprowadziło do tragedii w Gdańsku. Gdy mówiła mi jaka będzie Polska kiedy będzie wolna – powiedziała zdanie, którego wtedy nie rozumiałem. W telewizji nie będzie się mówiło źle o nieobecnych. Dziś to rozumiem i wiem, że sprawa jest zero-jedynkowa. Jeżeli ktoś o kimś mówi źle w mediach, pomówiony musi mieć możliwość riposty. Jeżeli media nie zapewniają możliwości obrony – powinny tracić możliwość nadawania. To jest możliwe nawet przy dzisiejszym stanie prawnym. Internet to wolne medium, tu hejt (z angielskiego hate – nienawiść) zawsze będzie. Można go ograniczyć wybierając dobrych polityków, dla złych bowiem, to hejt jest tym, co im umożliwiło przejęcie władzy i co ich przy władzy trzyma ale radio i telewizja podlegają pod Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Ta może w podległych sobie mediach zlikwidować mowę nienawiści. “Nie mówić źle o nieobecnych” albo nie nadawać. To sprawi, że my, którzy tak łatwo ulegamy złu, staniemy się lepsi – wie to nawet “Lucek”. Media Ojca Tadeusza Rydzyka, to media katolicko-społeczne, nie podlegają KRRT a kształtują złych polityków. Dlatego cieszy postawa naszych Posłów – 16 stycznia podczas posiedzenia Sejmu, prawie wszyscy modlili się za duszę Prezydenta Pawła Adamowicza. Dobro zatryumfowało.
Prezydent Paweł Adamowicz był dobrym politykiem, pokazał, że w Polsce można być Katolikiem – kochać Bliźniego i wygrać wybory. Źli politycy nie mogli uwierzyć, że ktoś kto opowiada się za uchodźcami został wybrany na Prezydenta Gdańska.
Zło dobrem zwyciężaj – mówił Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Nie zawsze słowem można pokonać zło – mówiła Marysia, która z bronią w ręku walczyła z terrorystami IRA i ETA. Pamiętam blizny na jej ciele. My jeszcze możemy Popiełuszki słuchać, jeszcze nie jest za późno. Proszę jednak zapamiętać inne słowa Marysi “NIE MÓWIĆ ŹLE O NIEOBECNYCH” – słowa, które wypowiedziała zanim zrozumiała, że nie zawsze zło można dobrem zwyciężać.
17.01.2019. – W programie TVN “Fakty po faktach” Włodzimierz Cimoszewicz odnosząc się do śmierci Prezydenta Adamowicza powiedział. “Polacy są podzieleni – to dwa Narody, jeden nienawidzi drugiego a drugi pała niechęcią do pierwszego. Żaden zewnętrzny wróg nie osiągnąby tego, Polacy wobec wroga zewnętrznego zjednoczyliby się”… Nieprawda – jest wróg zewnętrzny. Piszę o nim od lat, piszę bo tak mówiła Marysia. “To GRU Jasiu, nie chciałabym abyśmy musieli stanąć naprzeciwko nich jako wrogowie”. Robiła wszystko żeby tak nie było, my robimy wszystko żeby tak było – dlatego tak jest.
Kliknij i posłuchaj DŹWIĘKU CISZY
‘The sound of silence’ autorstwa Simon and Garfunkel, w wykonaniu Disturbed. Pamiętam jak tańczyłem z Panią Marią do oryginalnego wykonania tego utworu. Był 1976 rok – wolny utwór a to oznaczało, że porozmawiamy. Jednak Pani Maria powiedziała tylko “cii” i przytuliła mnie mocno. Fajna ta cisza powiedziałem gdy utwór się skończył. Tak będzie zawsze, nawet po śmierci ale musimy być dobrzy. My musimy być dobrzy, nie sąsiad, walkę ze złem zawsze musimy zaczynać od siebie, to sprawi, że nie będziemy się bać ciszy. Te jej słowa zrozumiałem dopiero dziś, czytając polskie tłumaczenie tego utworu:
Witaj ciemności, moja stara przyjaciółko
Znowu przyszedłem z Tobą porozmawiać
Ponieważ jakaś wizja, zakradając się z cicha,
Zasadziła we mnie swe ziarno gdy spałem,
I ten obraz który zostawiła w mojej głowie
Jest ciągle żywy
w dźwięku ciszy.
W moich niespokojnych snach szedłem sam
Przez ciasne, brukowe ulice.
W blasku ulicznej lampy
Postawiłem kołnierz, chroniąc się od zimna i wilgoci
Kiedy moje oczy zostały przeszyte neonowym światłem,
które rozdarło noc
i poruszyło ciszę
I w plamie światła ujrzałem
dziesięć tysięcy ludzi, może więcej
Ludzi, którzy rozmawiali, nic nie mówiąc
Ludzi, którzy słyszeli, nie słuchając
Ludzi, którzy pisali pieśni, których nikt nigdy nie zaśpiewa
I nikt nie śmiał
zakłócić dźwięku ciszy
“Głupcy”, rzekłem, “Nic nie rozumiecie
Cisza rozrasta się jak rak.
Usłyszcie moje słowa, a będę mógł was pouczyć
Podajcie mi dłonie, a będę was mógł dosięgnąć”
Ale moje słowa padały, i jak ciche krople deszczu
rozbrzmiewały
W studniach ciszy
A ludzie płaszczyli się i modlili
do neonowych bogów, których sami stworzyli
I znak ukazał swoje ostrzeżenie
w słowach, które wyświetlił.
I znak rzekł: “Słowa proroków są spisane na dworcach
i w osiedlowych bramach,
i cicho brzmią w dźwiękach ciszy”
Przez ciasne, brukowe ulice.
W blasku ulicznej lampy
Postawiłem kołnierz, chroniąc się od zimna i wilgoci
Kiedy moje oczy zostały przeszyte neonowym światłem,
które rozdarło noc
i poruszyło ciszę
I w plamie światła ujrzałem
dziesięć tysięcy ludzi, może więcej
Ludzi, którzy rozmawiali, nic nie mówiąc
Ludzi, którzy słyszeli, nie słuchając
Ludzi, którzy pisali pieśni, których nikt nigdy nie zaśpiewa
I nikt nie śmiał
zakłócić dźwięku ciszy
“Głupcy”, rzekłem, “Nic nie rozumiecie
Cisza rozrasta się jak rak.
Usłyszcie moje słowa, a będę mógł was pouczyć
Podajcie mi dłonie, a będę was mógł dosięgnąć”
Ale moje słowa padały, i jak ciche krople deszczu
rozbrzmiewały
W studniach ciszy
A ludzie płaszczyli się i modlili
do neonowych bogów, których sami stworzyli
I znak ukazał swoje ostrzeżenie
w słowach, które wyświetlił.
I znak rzekł: “Słowa proroków są spisane na dworcach
i w osiedlowych bramach,
i cicho brzmią w dźwiękach ciszy”
19.01.2019 – Pogrzeb Pawła Adamowicza; wzruszyłem się oglądając telewizyjną transmisję nabożeństwa. Klimat jaki pamiętam z dzieciństwa. Pieśń “Pójdź do Jezusa”, ta którą żegnałem Marysię. Przekaz Ojca Ludwika Wiśniewskiego – abyśmy się opamiętali i skończyli z nienawiścią nagrodzony brawami, te brawa – jest dla nas nadzieja, pokonamy zło.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.