Donald Tusk?

Pisałem już, że po roku 2005 na polskiej scenie politycznej pozostali jedynie źli politycy. Ja tak ich nazywam, moja ocena zależy bowiem od stosunku danego polityka do Józefa Piłsudskiego. Marysia, kiedyś moja dziewczyna uważała, że ktoś kto Józefa Piłsudskiego uważa za bohatera, nie ma wyobraźni i nie może rządzić, bo doprowadzi do tragedii. Był rok 1986, wtedy kompletnie nie interesowało mnie to, co moja dziewczyna mówiła o Piłsudskim, dziś wiem, że to właśnie było ważne. Mieliśmy wtedy po dwadzieścia kilka lat i mnie się wydawało, że poza miłością nie ma nic. Dziś wiem, że miłość to nie wszystko. Dopiero teraz zrozumiałem wiele jej prostych sentencji.

9 maja, czy jak ktoś woli ósmy, to dzień zwycięstwa. Pamiętam jak 2 maja 1987 roku Marysia kazała mi zawiesić w oknie jej warszawskiego biura biało czerwoną flagę. Miał o to pretensję strażnik, były żołnierz II Armii Wojska Polskiego. Gdy mu przypomnieliśmy, że właśnie 2 maja 1945 roku polscy żołnierze w zdobywanym Berlinie powiesili taka flagę na Kolumnie Zwycięstwa poprosił, abyśmy pilnowali, żeby zawsze pamiętano o Polskich Kościuszkowcach zdobywających Berlin. Tego Panu nie możemy obiecać i Pan o tym wie, powiedziała wtedy Marysia. Powiedziała coś co mnie się nie mieściło w głowie. Jak można zapomnieć o tych co zdobywali Berlin? Dziś wiem, że można. Dzisiejsza władza nie chce pamiętać o tych prostych żołnierzach, którzy szli od Lenino do Berlina – każe nam pamiętać o tych, co walczyli na pozostałych frontach II wojny światowej i tych co tej strasznej wojny nie chcieli zakończyć. Gdy dziś słyszę, że to źle, że nasze przemiany lat osiemdziesiątych były bezkrwawe – zdaję sobie sprawę, jak bardzo brakuje Marysi.

Żeby nie zatracić wszelkiej nadziei wmawiam sobie, że ktoś taki jak Marysia pojawi się na polskiej scenie politycznej – ktoś z wyobraźnią. Jakoś podświadomie wiem, że to musi być kobieta, rządy mężczyzn właśnie mamy…

Jak można wizerunek Matki Boskiej Częstochowskie na kiblu wieszać? Jeszcze tęczę w aureoli domalować? Jak można robić sobie jaja z matur –  zgłaszając zamachy bombowe? Jak można publicznie w książce ujawnić, że premier Mateusz Morawiecki ma dwoje adoptowanych dzieci? To są tylko fakty z ostatniego tygodnia. Jest to forma skłócania nas przez GRU, wywiad radziecki. Marysia mówiła na Balu Sylwestrowym w Bornym Sulinowie. Te ich rakiety są g..no warte – ich częstotliwości radiowe trzeba przejąć, to jest straszna broń. Tego też wtedy nie rozumiałem. A  wszystko to co opisałem spowodowały media – teraz już nie tylko Ojca Tadeusza Rydzyka. TVN – stacja która jak mi się wydawało chce być porównywana z CNN, nadała reportaż z przyznania panu Donaldowi Tuskowi tytułu Człowieka Roku Gazety Wyborczej. Ja wiem czym jest reklama. Nadanie takiego materiału w porze największej oglądalności, gdy ludzie czekają na “Szkło Kontaktowe” jest dla gazety warte miliony. Ale czy warte jest tragedii Polski? To pan Adam Michnik i jego gazeta obaliła rząd Leszka Millera poprzez aferę RywinaTo pan Donald Tusk poprzez kombinacje z Anną Jarucką spowodował wycofanie się Włodzimierza Cimoszewicza z walki o prezydenturę. Pan Cimoszewicz wspomniał właśnie o tym w jednym z wywiadów. Puścił to w niepamięć, dla dobra Polski, jak to określił. Do czego doprowadzi ta kampania? Jak sprawić aby mandaty w Parlamentach Krajowych i UE zdobywali ludzie z wyobraźnią, tacy co lubią matematykę a nie lubią Piłsudskiego.

Kiedyś za “komuny” władza wzbudzała strach, to działało, ludzie bali się władzy. Demokracja sprawiła, że strach zniknął. Jednak autorytety, które w demokracji powinny kształtować nasze postawy, też zniknęły. To co mamy teraz, to anarchia. Rządzący na wyścigi rozdają nasze  pieniądze z podatków, żeby wygrać kolejne wybory. Nauczyciele, chyba odkryli swój błąd po tym jak zostali ostatnio potraktowani, nie nauczyli poszanowania dla autorytetów. Rządzą nami ludzie bez wyobraźni. To oni po roku 1990 zniszczyli nasz program elektrowni jądrowych, przemysł zbrojeniowy, PGR-y, państwowe tartaki – tylko Lasy Państwowe się obroniły, chylę czoła. Tak sobie myślę, gdyby to zobaczyła Marysia, co ona by zrobiła? Ją ciężko było czymś załamać, pewnie wzięłaby się do roboty ale za stadniny koni w Michałowie i Janowie Podlaskim ktoś by po ryju dostał, Majka kochała konie.

Pamiętam jak mówiła, że do Rady Europy musimy wejść, tam są super mechanizmy. Te mechanizmy sprawiły, że staliśmy się krajem europejskim, nasza infrastruktura to coś, czym można by się przed Marysia pochwalić.

Rozbawił mnie Pan Lech Wałęsa, to o jego ludziach dziś piszę jak stwierdził, że Unię Europejską trzeba rozwalić – jak kiedyś Polskę. Jak w rowerze z koła zejdzie powietrze, to podpompować trzeba a nie rower na złom wywalać. Do polityków co na ustach mają etos przedwojennej Sanacji i wszystko chcą rozwalać – Kochani, idźcie popatrzeć, czy wasz rower stoi.

Dodaj komentarz